Świat

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii": Kluczowy stan "podzielony pół na pół"

2024-11-05

Autor: Piotr

Wtorek 23:00 - w TVN24 oraz na TVN24 GO startuje program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Całe wydarzenie można również śledzić na stronie tvn24.pl.

W programie "Tak jest" w TVN24 dominował temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Reporterka Katarzyna Kolenda-Zaleska relacjonowała na żywo przebieg głosowania w Pensylwanii - niezmiernie ważnym stanie, gdzie w grze jest 19 głosów elektorskich. Pensylwania ma status stanu wahającego, a w dużych miastach mieszkańcy często głosują na demokratów. Jednocześnie w mniejszych miejscowościach oraz terenach rolniczych przeważa poparcie dla republikanów. - To jest ogromny stan, ma około 13 milionów mieszkańców, a podział głosów w nim jest wyraźny - podkreśliła Kolenda-Zaleska.

Profesor Roman Kuźniar, ekspert w dziedzinie polityki i były doradca prezydenta RP, odniósł się do pewności siebie Donalda Trumpa w kontekście wyborów. Stwierdził, że Trump stara się budować optymizm, sugerując, że czuje się zwycięzcą. Kuźniar zaznaczył również, że nie można jednoznacznie określić, która strona ma większe szanse na zwycięstwo, dodając, że całe wybory to niezwykle wyrównana walka: - Jeszcze nigdy w historii nie było tak bliskiej rywalizacji, to wszystko dzieje się w granicach błędu statystycznego, rzeczywiście mamy tu sytuację fifty-fifty.

W programie poruszono również możliwość, że Kamala Harris mogłaby stać się pierwszą kobietą w historii, która objęłaby urząd prezydenta USA. Profesor Kuźniar zauważył, że kobieta na tym stanowisku nie zmienia jakości polityki, przywołując przykłady wybitnych polityczek, takich jak Margaret Thatcher czy Angela Merkel, które odcisnęły swoje piętno na polityce światowej. - Nie ma tu cienia płci, chodzi wyłącznie o ich zdolności i dokonania - dodał politolog.

Kuźniar wskazał, że spodziewałby się "większej empatii" ze strony kobiet w kwestiach społecznych, ale podkreślił, że kluczowe jest również ich pochodzenie. - Empatia w podejściu do ludzi wykluczonych, ubogich, byłaby pozytywną zmianą. Niestety wiele osób w tych grupach może wciąż kierować swoje głosy na Trumpa, który jawi się jako polityk antyestablishmentowy - podsumował profesor.

Zbliżające się wybory w USA nie tylko kształtują przyszłość Stanów, ale również mają ogromne znaczenie dla globalnej polityki. Kto zwycięży? Czy Ameryka zdoła przełamać podziały? Świat z niecierpliwością czeka na wyniki!