Artur Szpilka, były bokserski mistrz, ujawnia swoją dramatyczną przygodę na Instagramie, która mogła skończyć się znacznie gorzej. W filmie, który zszokował jego fanów, opowiada o niebezpiecznej sytuacji, w której zaschnął za kierownicą.

Ostrzeżenie od Szpilki: Odpocznijcie za kierownicą!

"Kiedy czujecie zmęczenie w trakcie jazdy, zjeżdżajcie na pobocze i zróbcie sobie przerwę!" – apeluje Szpilka. Jego historia przytrafiła się, gdy był blisko domu, ale zamiast zatrzymać się na kawę, postanowił dotrzeć na miejsce. Nie pamięta nawet momentu, gdy zasnął za kierownicą.

Szczęście w nieszczęściu!

Na szczęście, jego auto jechało wolno, a droga była pusta, co uratowało go przed poważnymi konsekwencjami. Obudził się dopiero po uderzeniu – na szczęście na odcinku ekspresowym, który był odpowiednio zabezpieczony.

Bez poważnych obrażeń, ale z bólem głowy

Szpilka podkreślił, że nie doznał poważniejszych obrażeń, chociaż delikatny ból głowy przypomniał mu o tej niebezpiecznej sytuacji. W swoim charakterystycznym stylu dodał: "Przyzwyczaiłem się do takich uderzeń i nie są mi straszne!".

Co dalej z karierą Szpilki?

Od kwietnia 2025 roku nie widzieliśmy go w klatce MMA, ale Szpilka zapowiedział, że planuje powrót na ring pod koniec roku. Fani z niecierpliwością czekają, aby dowiedzieć się, z kim stoczy swoją kolejną walkę.

To wydarzenie ma być przestrogą dla wszystkich kierowców! Zdrowie i bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu!