Wstrząsająca wiadomość z Niemiec! Już za kilka dni, 17 września, z więzienia w Brunszwiku wychodzi Christian B., kluczowy podejrzany w sprawie zaginięcia Madeleine McCann.

Zaledwie kilka dni dzieli nas od momentu, gdy Christian B., oskarżony o zniknięcie małej Maddie, ponownie stanie na wolności. Dziewczynka, która zaginęła w 2007 roku w Portugalii, miałaby obecnie 22 lata. Jej rodzina wciąż pozostaje w niepewności.

Christian B. odsiadywał długoletni wyrok za brutalny gwałt na 72-letniej kobiecie w Portugalii. Mężczyzna został ukarany za to przestępstwo w 2019 roku, jednak w przeszłości był również uniewinniony na mocy innego orzeczenia sądowego.

Z uwagi na jego ponowne wyjście na wolność, prokuratura nie pozostawia złudzeń: "Musimy założyć, że ponownie dopuści się przestępstwa" - podkreślił rzecznik prokuratury w Brunszwiku, Christian Wolters.

Choć zarzuty wobec Christian B. nie odnoszą się bezpośrednio do sprawy Maddie, prokuratura prowadzi dochodzenie w jej sprawie, klasyfikując go jako osobę niebezpieczną. Jego przeszłość, w tym liczne przestępstwa, w tym wykorzystywanie seksualne dzieci, wciąż budzi niepokój.

Co więcej, prokuratura złożyła wniosek o nałożenie na mężczyznę elektronicznej bransoletki, aby monitorować jego ruchy po opuszczeniu zakładu karnego. Dodatkowo, prosi o curatorski nadzór oraz ograniczenie podróży za granicę.

Maddie McCann zniknęła 3 maja 2007 roku w Praia da Luz, zaledwie dni przed swoimi czwartymi urodzinami. Jej tajemnicze zniknięcie wstrząsnęło światem, a mimo starań rodziców i intensywnych działań służb, nigdy nie odnaleziono śladów dziewczynki.

Sprawa Maddie McCann pozostaje otwarta i budzi emocje na całym świecie. Jak potoczą się dalsze losy Christian B.? Czy wreszcie poznamy prawdę o tym tragicznym zaginięciu? Czas pokaże!