Sport

Szok w Gdańsku! Tadeusz Zdunek o klęsce Wybrzeża: "Nie przyszło nam to nawet do głowy!"

2025-09-22

Autor: Ewa

Porażka Wybrzeża Gdańsk w finale z Polonią Piła była nie tylko zaskoczeniem, ale także szokiem dla całego zespołu. Tadeusz Zdunek, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu, podkreślił, że to nie było coś, czego się spodziewali.

"Trzeba spokojnie poczekać i przemyśleć sytuację. Nie można podejmować nerwowych kroków" – powiedział Zdunek, odzwierciedlając dwuznaczne emocje po niedzielnym meczu zdobytą porażką.

Rozmowy po meczu – tajemnicza atmosfera

Po meczu rozmowy w zespole były uciążliwe. "To, co mówiliśmy sobie nawzajem, zostaje między nami. Nie ma sensu tego upubliczniać, rozmowa nie była miła" – dodał.

Niespodzianka, która wstrząsnęła Wybrzeżem

Pytany o to, czy zdawał sobie sprawę, że Polonia może ich pokonać, Zdunek odparł: "Nie, nie przyszło nam to nawet do głowy. W końcu w naszym składzie mieliśmy trzech czołowych zawodników, a oni pokazali, że potrafią zaskakiwać".

Polonia w końcu zaczęła grać lepiej w drugiej połowie sezonu i ich wyniki, w tym półfinał z Startem Gniezno, były tego dowodem. "Zespół zwiększał swój potencjał, a my... no cóż, nie pokazaliśmy pełni naszych możliwości".

Pełno pytań, mało odpowiedzi

Choć muszą przeanalizować przyczyny porażki, Zdunek przyznał, że ta sytuacja nie wróży dobrze. "Mieliśmy pecha z kontuzją Iversena w kluczowym biegu. A upadek Wysockiego tylko pogorszył sytuację".

Perspektywy finansowe klubu w wątpliwości

Podczas rozmowy poruszył również niewygodne pytania dotyczące przyszłości klubu. "Budżety w żużlu skoczyły w górę 2-3 razy! To bakteria tego sportu. Może trzeba przemyśleć, dlaczego tanie silniki kosztują teraz tyle, co osobowe samochody?"