Minął już rok od tragicznej śmierci Patryka Peretti, który zginął w wypadku samochodowym w Krakowie. Wówczas 24-letni syn Sylwii, prowadząc auto z 2,3 promila alkoholu we krwi, stracił panowanie nad pojazdem podczas jazdy z prędkością 162 km/h. Strata dziecka była dla Sylwii niewyobrażalnym bólem, a wciąż nie wróciła do aktywnego życia medialnego. Jej obecność w sieci ogranicza się do emocjonalnych wpisów i czarno-białych zdjęć, które mają na celu zachowanie pamięci o nieżyjącym synu.

W Wigilijny wieczór Peretti podzieliła się nagraniem, w którym pokazuje paczki przygotowane dla potrzebujących dzieci i seniorów. Jej słowa skierowane do obserwatorów były bardzo osobiste i pełne emocji. "Dziś Wigilia Bożego Narodzenia. Tak bardzo chciałabym Wam życzyć, abyście nigdy nie zaznali koszmaru, z jakim zmagam się ja..." – napisała, podkreślając znaczenie bliskości rodziny i miłości w trudnych czasach.

Sylwia angażuje się także w działalność charytatywną, organizując pomoc dla tych, którzy jej potrzebują, co daje jej siłę i poczucie sensu w codziennym życiu. "Paczka Peretti - dała mi możliwość poznawania wielu wspaniałych ludzi, którzy na zawsze pozostaną w moim sercu" – dodała.

Na relacji w Instastories zwróciła się również bezpośrednio do Patryka, wzruszając swoich fanów. "Wiem, że widzisz, synek" – zakończyła, pokazując, jak silna jest więź matki i syna, nawet w obliczu największej tragedii. Sylwia, mimo trudności, stara się dawać innym radość, jednocześnie pamiętając o swoim dziecku.