Zaskakująca rozmowa w niedzielnym talk-show

W niedzielnym programie Macieja Orłosia, który zadebiutował jesienią 2024 roku, doszło do szokującej wymiany zdań. Napotkano niecodzienny kontrowersyjny temat, gdy Adam Ferency, znany polski aktor, otwarcie przyznał się do problemu z alkoholem, co natychmiast przyciągnęło uwagę mediów oraz widzów.

Alkohol w pracy? Ferency nie ma wątpliwości!

Ferency podczas rozmowy ujawnił, że alkohol to dla niego swoisty „dopalacz” podczas pracy. „Kiedy piję, jestem weselszy, bardziej zmotywowany” – stwierdził aktor, podkreślając, że mimo krytyki, z jaką spotkał się z rąk reżyserów, picie alkoholu to stały element jego kariery. Jego zdaniem, picie w pracy sprawia, że lepiej wykonuje swoje zadania.

KRRiT wzywa do wyjaśnień!

Reakcja na jego słowa była natychmiastowa. Teresa Brykczyńska z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) zapowiedziała, że instytucja podejmie działania wyjaśniające dotyczące programu. Choć do KRRiT nie wpłynęły oficjalne skargi, przewodniczący postanowił sprawdzić, czy wypowiedzi Ferency'ego mogą być uznane za naruszenie przepisów dotyczących promocji alkoholu.

Alkohol w mediach – czy to już plaga?

To nie pierwszy przypadek, kiedy telewizyjni nadawcy muszą zmierzyć się z konsekwencjami emisji treści związanych z alkoholem. W 2024 roku kary dla stacji telewizyjnych za naruszenia przepisu wyniosły nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Na horyzoncie mogą pojawić się nowe sankcje dla TVP, w zależności od wyników wyjaśnień.

Zobacz, co z tego wyniknie!

Jak zareaguje Telewizja Polska na tę sytuację? Czy Ferency zostanie pociągnięty do odpowiedzialności? Odpowiedzi na te pytania mogą zaskoczyć nie tylko widzów, ale także środowisko aktorskie. Tylko czekać, aż KRRiT przekaże następne informacje!