Skandal w Ministerstwie Nauki: Dariusz Wieczorek okłamał Polaków! "Nie doczytaliśmy"
2024-12-13
Autor: Jan
Dariusz Wieczorek, minister nauki, znalazł się na czołówkach gazet po tym, jak ujawniono, że publicznie zdemaskował tożsamość Gabrieli Fostiak, sygnalistki zgłaszającej nieprawidłowości na Uniwersytecie Szczecińskim. Działania ministerstwa wzbudziły ogromne kontrowersje. O tej sprawie jako pierwsi poinformowaliśmy w Wirtualnej Polsce.
Fostiak, przewodnicząca związku zawodowego, zgłaszała nieprawidłowości na uczelni i, co gorsza, narażona została na ostracyzm ze strony władz uniwersytetu. Po ujawnieniu jej tożsamości kobieta musiała zmierzyć się z serią nieprzyjemności, w tym oskarżeniami o ''donosicielstwo''.
Reakcja ministerstwa była zaskakująca. Rzeczniczka resortu, Natalia Żyto, poinformowała, że ministerstwo analizuje sprawę, jednak nie przyznała się do popełnienia błędów. Wczoraj, podczas konferencji, minister Wieczorek próbował zakwestionować relacje dziennikarzy opisujące jego działania. Stwierdził, że ,,w tej sprawie nie mamy do czynienia z sygnalistą'', mimo że unijna dyrektywa w sprawie ochrony sygnalistów powinna być stosowana.
Wieczorek zapewniał, że nie przekazał rektorowi pisma Fostiak, oskarżając dziennikarzy o kłamstwo. Tymczasem, jak wykazaliśmy na konferencji, minister rzeczywiście przesłał rektorowi dokumenty od sygnalistki 15 października, co świadczyło o jego nieznajomości sprawy.
Po zakończeniu konferencji, minister udostępnił nam pismo, gdzie na drugiej stronie znajdował się wykaz załączników, co potwierdzało, że jego wcześniejsze twierdzenia były nieprawdziwe. Po ujawnieniu tego faktu, Wieczorek obiecał, że przeprosi dziennikarzy, co ostatecznie uczyniła rzeczniczka ministerstwa na platformie społecznościowej.
Problemy Fostiak są poważne. Pracując na uczelni od 40 lat, stała się celem ataków i krytyki, zwłaszcza w kontekście posiedzenia Senatu uniwersytetu. Politycy koalicji rządowej zaczęli się odcinać od ministerstwa, a organizacja watchdog "Sieć Obywatelska" zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku z działaniami Wieczorka.
To zdarzenie podważa zaufanie do instytucji chroniących sygnalistów i budzi wątpliwości co do sposobu działania ministra i jego resortu. Jakie konsekwencje poniesie minister i czy Fostiak odzyska swoje dobre imię? Czas pokaże, ale jedno jest pewne - ta sprawa z pewnością nie pozostanie bez echa w polskiej nauce.