Kraj

Skandal w Jedwabnem: Wojciech Sumliński zbiera fortunę na kontrowersyjny pomnik

2025-09-22

Autor: Katarzyna

Wojciech Sumliński i zbiórka dla Jedwabnego

Wojciech Sumliński, znany prawicowy autor, zebrał ponad 800 tys. zł na działalność mającą na celu podważenie historycznej prawdy o pogromie Żydów w Jedwabnem. Jednak pojawia się wiele pytań: na co dokładnie zostały wydane te pieniądze i dlaczego część zebranych funduszy zniknęła z sieci?

Nieustannie trwa internetowa zbiórka na pomnik, który ma stanąć na działce, której Sumliński nie jest właścicielem.

Wsparcie czy manipulacja?

Zbiórkę wsparło prawie cztery tysiące osób. Na portalu Zrzutka.pl uzbierano do tej pory 415 tys. zł. Jednak źródła takie jak TVN24+ i Wirtualna Polska potwierdziły, że Sumliński nie ma praw do gruntu, na którym planuje postawić pomnik.

Pomnik stał się przedmiotem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Łomży. Dr Mirosław Tryczyk, ekspert od Zagłady, skomentował, że w pewnych kręgach antysemityzm stał się narzędziem do budowania kariery.

Zarzuty o plagiat i manipulację

Sumliński, który od lat działa poza głównym nurtem mediów, wcześniej był oskarżany o plagiaty w swojej twórczości, w tym w książce "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego". Mimo tego jego zwolennicy nadal go wspierają i fenomenalnie sprzedają jego książki.

Tajemnicze fundusze

Druga zbiórka zatytułowana "STOP cenzurze wolnych mediów!" przyniosła ponad 290 tys. zł, lecz Sumliński nigdy nie zrealizował zapowiedzi pozwu przeciwko YouTube.

Ostatecznie, pomimo zażaleń i oskarżeń, stronę ze zbiórką usunięto, co tylko nasiliło wątpliwości co do przejrzystości działań autora.

Niejasności wokół pomnika

Sumliński był wielokrotnie przesłuchiwany przez prokuraturę, a obok jego działań pojawia się wiele kontrowersji. Pomnik, który chce postawić, nie ma odpowiednich zezwoleń, co budzi poważne wątpliwości.

Społeczne reperkusje

Zadaliśmy sobie pytanie, dlaczego tak wielu Polaków decyduje się na wsparcie działalności, która w oczywisty sposób kontrowersyjna i zmienia obraz historii.

Dr Tryczyk zauważa, że zmiana narracji historycznej często jest napędzana przez emocje, co prowadzi do manipulacji społeczeństwem. Tak właśnie antysemityzm wpisuje się w tę narrację.

Perspektywy na przyszłość

Czy prawda historyczna przetrwa w zderzeniu z propagandą? Możliwe, że najbliższe miesiące przybliżą nas do odpowiedzi na to pytanie.