
Skandal w armii! Żołnierka chwaliła się koneksjami, a jej przełożony nie miał litości!
2025-04-16
Autor: Katarzyna
W mediach społecznościowych wybuchł skandal związany z młodą żołnierką, która publicznie opowiedziała o swoim negatywnym doświadczeniu z przełożonym. Kobieta nie szczędziła wulgaryzmów, krytykując chorążego za to, że skarcił ją podczas odprawy.
"Propsy dla pana chorążego, który wczoraj mnie sk****ł na odprawie" - zaczęła, żaląc się na swój kolor ust, podkreślając swoją niezadowolenie z zachowania przełożonego.
Żołnierka dodatkowo wyśmiewała ego swojego szefa, mówiąc, że szkoda, iż "pała mu zmiękła", gdy zorientował się, w jakim miejscu się znajduje i jakie będą konsekwencje jego działań.
Sytuacja nabrała rozgłosu, gdy profil satyryczny "Bechatka" podchwycił sprawę, komentując jej koneksje w armii i wskazując na możliwe powiązania rodzinne z pułkownikiem zajmującym się szkoleniem językowym.
"Jak można tak głupio chwalić się plecakami? Nie mogę uwierzyć!" - komentowano na Bechatce, sugerując, że jej koneksje mogą być związane z ojcem.
Sprawa szybko dotarła na najwyższe szczeble w armii. Żołnierka, zamiast uniknąć konsekwencji, znalazła się pod lupą szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generała Wiesława Kukuły.
"Moi ludzie zweryfikują ten przypadek. Jeśli to prawda, będzie to oryginalny wniosek o zwolnienie ze służby wojskowej" - pisał generał.
Wkrótce potwierdził, że procedura zwolnienia jednostki zostanie uruchomiona i żołnierka poniesie konsekwencje za swoje działania.
To kolejny przykład na to, jak w mediach społecznościowych można nie tylko szokować, ale również wciągnąć się w poważne problemy zawodowe.