Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, spędza święta w Beskidzie Śląskim i postanowił podzielić się z internautami zdjęciami ze swojego wypadu. Na jednym z nich widnieje informacja, że on i jego żona wbiegli na sam szczyt gór. Jednak nie wszyscy byli skłonni uwierzyć w jego słowa, co wywołało burzę komentarzy w sieci.

Największą kontrowersję wzbudził jego drugi post, w którym zaapelował do swoich obserwatorów przed kolacją: - Dla tych, którzy zjedli za dużo - najlepsze pompki! W towarzystwie zdjęcia, na którym pozuje w pozycji do wykonywania tego ćwiczenia, prezydent Warszawy wywołał lawinę reakcji.

Internauci nie szczędzili mu krytyki, sugerując, że jego "pro-sportowy" wpis ma na celu nawiązanie do wizerunku Karola Nawrockiego, byłego mistrza świata w podnoszeniu ciężarów. Niektórzy z komentujących wyrazili opinię, że Trzaskowski stara się pokazać, iż nie boi się wyzwań związanych z siłowymi treningami, co spotkało się z ironicznymi wypowiedziami, takimi jak: - Jeszcze tylko zdjęcie jak pralkę niesie.

Z pewnością nie zabrakło także przeróbek jego zdjęć, które szybko zaczęły krążyć po sieci. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne memy z Trzaskowskim w różnych komicznych sytuacjach, co jeszcze bardziej podsyciło debatę na temat jego aktywności w górach.

Czy prezydent spróbuje wyjaśnić tę sytuację? A może zainwestuje w kursy dla influencerów, żeby poprawić swój wizerunek? Czas pokaże!