Reprezentacja Polski zakończyła tegoroczną Ligę Narodów na trzecim miejscu, co teoretycznie stawia "Biało-Czerwone" w gronie faworytek do medali mistrzostw świata. Jednak szczęście ewidentnie nie sprzyja Polkom – przed turniejem było jasne, że już w ćwierćfinale czeka na nie groźna ekipa Włoch, która pozostaje niepokonana od ponad roku i aspiruje do złota w Tajlandii.

Mimo że Polki nie myślały o byciu faworytkami, skupiły się na każdym meczu z osobna. Początek był obiecujący: najpierw triumf nad Wietnamem 3:1, a następnie pokonanie Kenii również w czterech setach. Faza grupowa zakończyła się zmaganiami z Niemkami, gdzie mimo trudności Polki musiały stoczyć zaciętą walkę, kończąc mecz w tie-breaku zwycięstwem.

Podopieczne Stefano Lavariniego wygrały rywalizację w grupie G, a w 1/8 finału czeka na nie Belgia. Ewentualny ćwierćfinał z Wlk. Brytanią również wydaje się do pokonania. Choć awans do fazy pucharowej jest sukcesem, Polki muszą mieć na uwadze swoje dotychczasowe potknięcia.

W meczach z Wietnamkami i Kenijkami Polki oddały seta, co pokazuje, że muszą jeszcze doszlifować swoje umiejętności. Ich gra opiera się na solidnym zespole, mimo że indywidualne statystyki nie są zachwycające. Honor w tym względzie ratuje jedynie Martyna Czyrniańska, która okazała się najlepszą serwującą fazy grupowej.

Ranking do poprawy!

Niestety, pozostałe statystyki nie napawają optymizmem. Isabelle Haak ze Szwecji zdobyła aż 95 punktów, a najlepsza z Polek, Magdalena Stysiak, uplasowała się na siódmym miejscu z wynikiem 61 punktów. Haak to także najlepsza atakująca, z 85 punktami zdobytymi bezpośrednio z ataków.

Stysiak, mimo dobrego występu, na tle innych zawodniczek jest daleko w rankingu. Wśród blokujących wyróżnia się jedynie she i Agnieszka Korneluk, które zdobyły po 10 bloków, co daje im ex aequo piątą pozycję.

Na czołowej pozycji w rankingu najlepiej rozgrywających znajduje się Sarah van Aalen z Holandii, a Polki w tej kategorii są poza pierwszą dziesiątką – Katarzyna Wenerska zajmuje 11. miejsce.

Z drugiej strony, Aleksandra Szczygłowska świetnie radzi sobie w obronie, z 39 interwencjami zajmując czwarte miejsce, a Martyna Łukasik plasuje się na ósmej pozycji w kwestii przyjęcia.

Mecz 1/8 finału zapewne będzie szansą dla Polek, by poprawić swoje statystyki. Jeśli pokonają Belgijki, w ćwierćfinale mogą liczyć na szansę na strefę medalową, zwłaszcza że część ich rywalek już pożegnała się z mistrzostwami. Mistrzowskie aspiracje wciąż są w zasięgu, ale do tego potrzebna będzie znacząca poprawa.