Anna Wittenberg, dziennikarka "Gazety Prawnej", nie kryje oburzenia na temat najnowszych sankcji USA wobec dostępu do zaawansowanych procesorów dla Polski. W jej ocenie, Polska zostaje wypchnięta do drugiej ligi nowoczesnych technologii, a zyski z rynku obliczeń sztucznej inteligencji są dla innych krajów, takich jak Niemcy czy Francja, poza zasięgiem dla naszych rozwijających się rozwiązań. Wittenberg podkreśla, że sankcje przypominają embargo na stal z przeszłości, co oznacza poważne ograniczenia w dostępie do technologii AI dla Polski.

Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, ekonomista z Polskiej Sieci Ekonomii, wskazuje na problemy, jakie wynikają z bezrefleksyjnego podporządkowywania się polityce Big Techów. Jego zdaniem elity III RP przyczyniły się do pokrycia Polski w status "drugiego sortu" względem innych krajów. Oleszczuk-Zygmuntowski wzywa do silniejszej ochrony suwerenności narodowej w obliczu narzucanych regulacji.

Piotr Sankowski, były dyrektor IDEAS NCBR, podkreśla, że zasięg sankcji jest jednoznaczny: kraje takie jak Polska mogą pożegnać się z planami rozwoju własnych superinteligencji i będą skazane na ograniczone wykorzystanie technologii AI. „Nie możemy myśleć o globalnej AI, skoro Amerykanie stawiają nam tak wyraźne granice” - stwierdza.

Leszek Bukowski, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, zwraca uwagę na globalny podział w dostępie do kluczowych technologii, co zwiększa technologiczne uzależnienie Polski od zachodnich krajów UE. Tę kwestię podkreśla też Tomasz Smolarek, który jako pierwszy zwrócił uwagę na mapę sankcji. Smolarek przewiduje, że USA posiadają teraz 120 dni na przemyślenie swoich decyzji, co może mieć ogromne znaczenie dla przyszłości polskiego sektora AI.

Pozostaje pytanie, czy Polska zdoła wykorzystać nałożone limity. Dominik Batorski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego na UW podkreśla, że nawet jeśli pozwolono by na zakup 50 tys. GPU, to w rzeczywistości Polska zdołałaby wykorzystać tylko znikomy procent tej liczby. Batorski obawia się, że w wyścigu o superinteligencję, Polska nie ma szans konkurować z bardziej zaawansowanymi krajami.

Dyskusje wśród ekspertów odnośnie przyszłości sztucznej inteligencji w Polsce stają się coraz bardziej intensywne. Bolesław Breczko, dziennikarz technologiczny z "Gazety Wyborczej", zwraca uwagę na to, że w obliczu ograniczeń Polsce może być trudniej o szybki rozwój gospodarczy. Warto również zauważyć, że w przypadku startupów w Polsce, wprowadzone limity mogą wpłynąć na ich wyceny i dostęp do inwestycji.

Ministerstwo Cyfryzacji nie wydało jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie, podczas gdy były minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, apeluje o natychmiastowe uchwały i wycofanie sankcji.

Unia Europejska wyraża zaniepokojenie nałożonymi sankcjami i zwraca uwagę na ryzyko, jakie mogą przynieść. Przewodniczący UE podkreśla, że współpraca w zakresie zaawansowanych technologii jest kluczowa dla bezpieczeństwa i gospodarki, więc zachęca do konstruktywnych rozmów z administracją USA, aby znaleźć wspólne rozwiązania. Pozostaje pytanie, co przyniesie przyszłość dla Polski w obliczu tak drastycznych ograniczeń.