Kto by nie chciał, żeby rząd dołożył mu 300 zł do zakupu nowego smartfona? Właśnie taką możliwość mają mieszkańcy Chin, gdzie rząd rusza z fascynującym programem dopłat. To nie tylko najtańsze smartfony na świecie, ale teraz także wsparcie finansowe przy ich zakupie.

Nie ma lepszego miejsca dla fanów smartfonów niż Chiny. Użytkownicy marzą o płaceniu za telefony tyle, co ich koledzy z Państwa Środka, a teraz ich marzenia mogą stać się rzeczywistością!

W kontekście nowego programu dopłat, warto wspomnieć, że ceny flagowych modeli chińskich marek zaczynają się już poniżej 5000 juanów, co w przeliczeniu daje około 2800 zł. To niewiarygodna okazja, by zaopatrzyć się w nowoczesny telefon w atrakcyjnej cenie. Fani Xiaomi, Oppo i OnePlus mogą być zachwyceni, ponieważ w 2025 roku ceny raczej nie wzrosną.

W Chinach nie ma takiego wyboru telefonów, jak gdzie indziej. Fani marek takich jak Huawei dominują rynek flagowców, a użytkownicy coraz chętniej sięgają po rodzime marki, zwłaszcza w obliczu braku usług Google na ich smartfonach.

Teraz wracamy do rządowego programu dopłat. Według doniesień Bloomberga, chiński rząd rozpoczął program dopłat do zakupu smartfonów, ale z pewnym zastrzeżeniem – koszt telefonu nie może przekraczać 6000 juanów. Co to oznacza? Użytkownicy mogą zaoszczędzić aż 15%, co w przeliczeniu na złotówki daje 300 zł, które można odjąć od ceny dowolnego smartfona!

Czy taki program kiedykolwiek pojawi się w Polsce? Wiele osób czeka na takie zmiany, ale z pewnością będzie to możliwe tylko wtedy, gdy dotyczyć to będzie polskich marek smartfonów. W międzyczasie Polacy mogą jedynie marzyć o tanich iPhone'ach i oczekiwać, że ich ceny spadną w 2025 roku, kiedy to najtańszy model ma zadebiutować na rynku. Ciekawe, czy doczekamy się równie ekscytujących ruchów na polskim rynku technologicznym!