Rumunia i Bułgaria właśnie otrzymały zielone światło do przystąpienia do strefy Schengen, co stanowi przełomową decyzję po poniedziałkowym wycofaniu weta przez Austrię. Oba kraje miały pierwotnie dołączyć do strefy Schengen w 2023 roku, równocześnie z Chorwacją, jednak wcześniej ich akcesja była utrudniona przez obawy Austrii związane z wzrostem liczby migrantów przybywających przez Bałkany.

Austriacki minister spraw wewnętrznych, Gerhard Karner, ogłosił, że po decyzji Austrii, "Schengen Air" i "Schengen Land" są teraz otwarte dla Rumunii i Bułgarii. Karner podkreślił, że wymogi Austrii przyczyniły się do spadku liczby migrantów, co może zapewnić większe bezpieczeństwo w regionie.

Od marca 2023 roku Rumunia i Bułgaria częściowo dołączyły do strefy Schengen, znosząc ograniczenia podróży lotniczych i morskich. To istotny krok, który z pewnością wpłynie na swobodny przepływ osób w Europie, a także na handel i turystykę w tych krajach.

Prezydent Rumunii, Klaus Iohannis, wyraził radość z tej wiadomości, zaznaczając, że integracja z przestrzenią Schengen przynosi wiele korzyści, zarówno dla obywateli, jak i dla gospodarki.

Dodatkowo, ministrowie spraw wewnętrznych Węgier, Austrii, Bułgarii i Rumunii stanowili wspólne porozumienie w listopadzie, by zainicjować kroki potrzebne do zniesienia kontroli na granicach lądowych z Rumunią i Bułgarią, przy jednoczesnym nacisku na kontynuację działań przeciwdziałających nielegalnej migracji.

To historyczne wydarzenie nie tylko zbliża Rumunię i Bułgarię do pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej, ale również może zrewolucjonizować podróżowanie po kontynencie oraz wprowadzić nowe wyzwania w zakresie zarządzania migracją. Jakie będą dalsze konsekwencje tej decyzji?