Rosyjskie drony w polskiej przestrzeni powietrznej

W nocy z wtorku na środę rosyjski dron przekroczył granicę Polski, spadając na terenie jednostki WOT w Nowym Mieście nad Pilicą, w województwie mazowieckim. To niepokojący sygnał, który może wskazywać na rosnące napięcia w regionie.

Szokujące odkrycie w Nowym Mieście

Elementy 63 Batalionu Lekkiej Piechoty, wchodzące w skład 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, zostały powiadomione o wypadku. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajęła się sprawą, a rzecznik Piotr Skiba zapowiedział regularne aktualizacje na ten temat.

Kolejny dron w Polsce

Służby nie miały jednak końca niepokojących wieści. Znalezienie szczątków innego drona w Korytnicy, oddalonej o 40 km od poligonu w Rembertowie, potwierdza, że takich incydentów w Polsce może być więcej. Do tej pory zarejestrowano już 12 przypadków rosyjskich dronów na polskim terytorium.

Międzynarodowe napięcia rosną

Operacja rosyjskich dronów związana jest z trwającym konfliktem na Ukrainie, gdzie polska przestrzeń powietrzna była wielokrotnie naruszana. Prezydent USA, Donald Trump, zareagował na te wydarzenia, sugerując, że nadszedł czas na konkretne działania. Jak podają źródła, jeszcze dzisiaj może dojść do rozmowy między Trumpem a prezydentem Polski, Karolem Nawrockim.

Zagrożenie z Białorusi?

Nowym, niepokojącym aspektem jest to, że drony nie nadleciały z Ukrainy, ale bezpośrednio z Białorusi. Donald Tusk zwrócił uwagę na ten fakt w Sejmie, kiedy poinformował o wniosku Polski do NATO dotyczącego uruchomienia artykułu 4. paktu północnoatlantyckiego. Sytuacja staje się coraz bardziej poważna.

Co przyniesie przyszłość?

Kolejne dni mogą przynieść odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo Polski. W obliczu tych nowych zagrożeń, kluczowe będzie zacieśnienie współpracy z sojusznikami oraz monitoring sytuacji w regionie.