Rosja straszy Francuzów nad Bałtykiem. Samolot na celowniku!
2025-01-17
Autor: Michał
W nocy z środy na czwartek, francuski morski samolot patrolowy, wykonujący lot w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem, został "oświetlony" przez radar kierowania ogniem rosyjskiego systemu obrony powietrznej S-400. Zachowanie to spotkało się z potępieniem ze strony francuskich władz. Minister Sił Zbrojnych, Sébastien Lecornu, określił te działania jako agresywne i całkowicie nieakceptowalne. Zaznaczył również, że Francja nadal będzie prowadzić działania na rzecz ochrony swobody żeglugi powietrznej i morskiej w przestrzeni międzynarodowej.
Francuskie Siły Zbrojne podały, że Rosjanie nie tylko zidentyfikowali samolot, co mogłoby być standardową praktyką, ale również namierzyli go w sposób, który zazwyczaj kończy się przygotowaniem do wystrzału pocisków przeciwlotniczych. Zmiana trybu pracy radaru została zarejestrowana przez systemy rozpoznania radioelektronicznego na pokładzie francuskiego samolotu.
Rzecznik Sił Zbrojnych podkreślił, że ten incydent pokazuje nieprzyjazne intencje Rosji, ale profesjonalizm francuskich wojsk zabezpieczył ich przed ewentualnymi atakami. Warto jednak zauważyć, że jakiekolwiek kinetyczne uderzenie na samolot NATO spotkałoby się z poważnymi konsekwencjami. Co ciekawe, w czwartek ukraińskie wojska rakietowe przeprowadziły atak na radar kierowania ogniem należący do baterii S-400, rozmieszczonej w obwodzie biełgorodzkim.
Rosyjskie działania są częścią szerszej strategii militarnej, której celem jest zastraszenie państw NATO i zwiększenie wpływów w regionie. Eksperci alarmują, że takie incydenty mogą prowadzić do eskalacji napięcia w tej wrażliwej części Europy, a każde kolejne niebezpieczne zdarzenie może być krokiem w kierunku poważniejszego konfliktu. Czy Francja i inne państwa NATO będą w stanie skutecznie odpowiadać na rosyjskie prowokacje? Jakie będą konsekwencje tej sytuacji dla bezpieczeństwa międzynarodowego?