Burza po premierze kontrowersyjnego spektaklu Teatru Telewizji w TVP. "Szambo, a nie czysta woda"
2025-01-15
Autor: Michał
Premiera spektaklu "Ale z naszymi umarłymi"
Premiera spektaklu "Ale z naszymi umarłymi", mającego miejsce 13 stycznia 2024 roku, wywołała skrajne emocje wśród widzów i internautów. Adaptacja teatralna Michała Kmiecika bazująca na powieści Jacka Dehnela, wyreżyserowana przez Marcina Liberę, szybko stała się tematem debat w sieci oraz w mediach.
Fabuła i tematyka spektaklu
Akcja sztuki toczy się w fikcyjnej miejscowości Cikowice, gdzie dochodzi do tajemniczych zjawisk związanych z cmentarzem. Widzowie śledzą groteskową audycję, w której z grobów znikają ciała, a w internecie krąży filmik z mężczyzną zachowującym się w sposób, który przyciąga uwagę.
Reakcje i krytyka
Jednakże premierze towarzyszyły burzliwe reakcje, a prawicowe środowiska głośno krytykowały przedstawienie. Niektórzy internauci określili je jako "ścieki" i "szambo", podkreślając bezlitośnie jego zawartość.
Ksiądz Janusz Chyła napisał na platformie X: "Dno z piekła rodem. To jest szambo, a nie czysta woda. A przeszkadzają im wPolsce.pl i Telewizja Republika". Inny użytkownik zauważył: "Gdyby ktoś szukał desygnatu słowa 'gówno', to ten spektakl pasuje doskonale".
Krytyka w mediach
Na portalu PCh24.pl ogłoszono, że fabuła sztuki wpisuje się w "lewacką" narrację, a autor artykułu mówił o satanistycznych zabarwieniach przedstawienia.
Zainteresowanie tematem
Mimo krytyki, spektakl wciąż przyciąga widzów, co może wskazywać na rosnące zainteresowanie tematyką kontrowersyjną w polskim teatrze.
Ocena reżysera i przyszłość spektaklu
Jak ocenia reżyser Marcin Liber, "Zombie wychodzą spod ziemi, by spotkać się z nami i opowiedzieć o tym, kim jesteśmy, przeglądając się w upiorach naszych przodków". Z pewnością, spektakl ten otwiera nowe drzwi do dyskusji na temat polskiej tożsamości i historii, której echa wciąż są słyszalne w wielu aspektach życia społecznego.
Podsumowanie
Jak zareaguje na te kontrowersje władza, politycy i sami widzowie? Czas pokaże, ale już teraz można stwierdzić, że "Ale z naszymi umarłymi" zapisze się w historii polskiego teatru jako jedno z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń ostatnich lat.