Po wycofaniu się USA z traktatu INF, który zakazywał produkcji i rozmieszczania rakiet o zasięgu od 500 do 5500 km, Rosja ogłosiła jednostronne moratorium na rozmieszczenie takich pocisków w Europie. Jednakże nowa retoryka rosyjskiego ministra spraw zagranicznych sugeruje, że to moratorium zostało w praktyce zniesione, a kraj ten planuje rozmieszczenie rakiet balistycznych Oriesznik oraz pocisków manewrujących 9M729 w różnych lokalizacjach, w tym na Białorusi.

Warto zauważyć, że Stany Zjednoczone przeprowadziły ćwiczebne rozmieszczenie systemu Typhon na Filipinach, a planowane są podobne działania w Niemczech. Rosja natomiast nie tylko przeprowadziła ataki na Ukrainę przy użyciu systemu rakietowego Oriesznik, ale także rozpoczęła seryjną produkcję tych pocisków.

Dla NATO oznacza to konieczność wzmocnienia systemów obrony, aby skutecznie przeciwdziałać potencjalnym zagrożeniom ze strony rosyjskich rakiet. Znane są plany rozwinięcia systemu ELSA oraz koncepcja nowej rakiety balistycznej średniego zasięgu, które mają dostarczyć Europie większe możliwości obronne.

Nie można zignorować rosnącej liczby głosów w mediach oraz w kręgach politycznych, które nawołują do jednostronnego rozbrojenia Zachodu. Rosyjskie działania i krytyka lokalizacji systemu Aegis Ashore w Redzikowie są elementem strategii mającej na celu zastraszenie Europy oraz kontynuowanie retoryki o zagrożeniach ze strony NATO. Z perspektywy Moskwy, obecność tego systemu w Polsce stwarza dodatkowe wyzwanie, ponieważ ogranicza swobodę działania na tym terenie.

Można oczekiwać, że w najbliższym czasie Rosja eksploatować będzie nowe generacje rakiet, co stawia NATO przed wyzwaniem dostosowania swoje wierchonki i strategii operacyjnej. Silny system obronny w Redzikowie staje się kluczowym elementem w przeciwdziałaniu impotentnym ambicjom Rosji w regionie, a rozmieszczenie nowych pocisków w Europie może jedynie zaostrzyć napięcia.

W kontekście tych wydarzeń, warto również obserwować, jak Rosja będzie reagować na wszelkie amerykańskie i europejskie inicjatywy obronne. Obecna sytuacja stawia pytanie o przyszłość stabilności bezpieczeństwa w Europie oraz o skuteczność międzynarodowych wysiłków mających na celu zapobieganie nowym konfliktom zbrojnym.