Rozrywka

Robert Gonera przeszedł załamanie nerwowe i trafił do szpitala psychiatrycznego: bliscy cierpieli

2024-12-18

Autor: Tomasz

Robert Gonera, znany polski aktor, przez lata zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, co doprowadziło go do załamania nerwowego. W wyniku kryzysu trafił na terapię uzależnień i do szpitala psychiatrycznego.

Aktor wspomina trudny okres, w którym opuścili go niemal wszyscy, przez co jeszcze bardziej czuł się osamotniony. "Przyjaciele, rodzina opuszczają cię, ponieważ nie radzą sobie z ciężarem choroby. To niezwykle trudne dla wszystkich zaangażowanych" – powiedział Gonera.

Po długiej walce z uzależnieniem, Gonera wrócił do świata show-biznesu oraz nawiązał ponownie kontakt z rodziną. Już od 11 lat jest trzeźwy, ale przyznaje, że codziennie musi pracować nad sobą. "Ta choroba jest nieuleczalna, trzeba nad nią nieustannie czuwać" – podkreśla aktor, zaznaczając, jak ważne jest dla niego podjęcie odpowiedzialności za własne życie.

W ciągu swojej kariery Gonera zyskał dużą popularność, zwłaszcza dzięki głównej roli w filmie "Dług" oraz występom w serialu "M jak miłość". Jednak dramatyczny moment załamania nerwowego miał miejsce podczas kręcenia filmu "Determinator" w 2007 roku, kiedy to nagle zniknął z planu. Po wielu miesiącach walki z nałogiem udało mu się powrócić do pracy, jednak powroty do rodziny i relacji osobistych były znacznie trudniejsze.

Aktor w rozmowie z magazynem "Twój Styl” wyznał, że choć wielu bliskich go opuściło, teraz stara się być lepszym ojcem i przyjacielem. "Nauczyłem się, że w trudnych chwilach nie muszę jednak prosić o pomoc innych, by chronić tych, którzy kochają mnie najbardziej" – dodał.

Gonera zauważa, jak bardzo jego problemy wpłynęły na bliskich. "Rodzina bardzo cierpiała, gdy ja sam borykałem się z uzależnieniem. Mówię więc teraz o tym, jak ważne jest dla mnie zdrowe życie oraz możliwość spędzania czasu z dziećmi" – powiedział. W jednym z wywiadów przyznał, że córka powiedziała mu ostatnio: "Tato, lubię cię takiego jasnego, jesteś fajnym tatą. Choć nie widzimy się codziennie z powodu pracy".

Robert Gonera, który obecnie występuje w „M jak miłość”, podkreśla, że jego historia jest przestrogą dla innych. "Chcę, aby moje doświadczenie mogło pomóc tym, którzy również zmagają się z uzależnieniem". Jego odwaga w mówieniu o osobistych zmaganiach i chęć pomocy innym mogą być inspiracją dla wielu osób, które również borykają się z ciężarami życiowymi.

Obecnie Gonera stara się być wzorem do naśladowania i wspiera wszystkich, którzy walczą z nałogami. Zachęca do szukania pomocy i utrzymywania bliskich relacji, które mogą pomóc w trudnych momentach.