Stop Killing Games zyskuje na znaczeniu!

Wielu internautów uważa, że inicjatywa Stop Killing Games straciła impet, ale nic bardziej mylnego! Nowe wieści i głosy wsparcia napływają zewsząd, a sytuacja dotycząca polskich cen gier na platformie Steam zaczyna się wreszcie zmieniać.

Wsparcie z Ministerstwa Cyfryzacji

Ostatnio na specjalnym spotkaniu minister Dariusz Standerski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, udzielił wyraźnego poparcia dla Stop Killing Games. Uczestnicy rozmów, w tym dziennikarz Szymon Rusnarczyk oraz adwokat Marcin Barczyk, poruszyli ważne zagadnienia związane z cenami gier na Steamie, które, jak wszyscy wiemy, często są najwyższe na świecie.

Dlaczego Polacy płacą więcej?

Polskie ceny gier wciąż należą do niechlubnej czołówki światowej. Za niektóre tytuły płacimy horrendalne sumy, a powód? To nie tylko sytuacja gospodarcza. Problem tkwi w słynnym przeliczniku Valve wprowadzonym pod koniec 2022 roku. System ten powinien pomóc ustalić odpowiednie ceny, lecz opiera się na niekorzystnym dla nas kursie dolara.

Na początku 2023 roku dolar był znacznie droższy, a teraz? Sytuacja się zmieniła, ale przelicznik wciąż bazuje na „dogodnym” kursie z końca 2022 roku.

Co dalej z inicjatywą?

Ministerstwo Cyfryzacji nie zamierza poprzestawać na jednym poparciu. Na platformie X pojawiły się zapowiedzi dalszych kroków w stronę UOKiK oraz Ministerstwa Kultury w celu wsparcia Stop Killing Games.

Stop Killing Games w europejskim blasku!

Inicjatywa wkroczyła w nową fazę, z ponad 1,4 miliona zebranych podpisów, czekając na weryfikację przez Komisję Europejską. Czy biurokratyczne procedury sprawią, że temat zostanie zapomniany? Wygląda na to, że nie, zwłaszcza że poparcie dla akcji zapewnia wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego!

Stop Killing Games to nie tylko protest graczy - to dojrzała, ważna inicjatywa społeczna, która ciągle zyskuje na sile.