Świat

Putin ponownie upokorzony – Ukraina przejmuje inicjatywę

2025-01-07

Autor: Jan

W kontekście toczącej się wojny w Ukrainie pojawiają się dramatyczne zmiany. Włodzimierz Putin, rosyjski dyktator, złożył obietnicę, że do Bożego Narodzenia (7 stycznia) odzyska Kursk, który został spektakularnie przejęty przez ukraińskie siły w zeszłym roku. To zapowiedź, która najprawdopodobniej okaże się kolejnym zawodem dla Putina i jego reżimu.

Jak zauważa ekspert wojskowy Hamish de Bretton-Gordon, Kursk może stać się symbolicznym końcem putinowskiej władzy, porównując tę sytuację do upadku Hitlera w 1943 roku. Brytyjski pułkownik ironicznie komentuje strategiczne niepowodzenia Rosji, sugerując, że prezydent Zełenski pozostanie u władzy, podczas gdy Putin może zakończyć swoje dni w izolacji, być może w Korei Północnej.

Warto zwrócić uwagę, że sytuacja na froncie w obwodzie kurskim zaostrza się. Ukraińskie wojska zademonstrowały swoją siłę, przeprowadzając skuteczne ofensywy, co skutkowało wspomnianym niepowodzeniem rosyjskiej 810 brygady piechoty morskiej oraz dużymi stratami wśród północnokoreańskich sojuszników Rosji. Zdaniem de Bretton-Gordona, rosyjskie pozycje w regionie wyglądają na coraz bardziej kruchą, a Ukraina ma potencjał nie tylko do obrony, lecz także do odniesienia nowych sukcesów.

Putin, doświadcza kryzysów nie tylko na froncie, ale także w kraju. Upokorzeniem dla niego była utrata kontrolowanej przez niego Syrii oraz śmierć jednego z kluczowych generałów na własnym terenie. W trakcie corocznej "bezpośredniej linii" z obywatelami, Putin prezentował się jako spokojny przywódca, jednak na podstawie analizy jego odpowiedzi i zachowania, można odnotować dużą panikę.

W kontekście nadchodzącej inauguracji Joe Bidena oraz niepewności związanej z polityką zagraniczną nowej administracji, Putin stałby się pionkiem w szerszej grze politycznej. Zachód powinien jednak konsekwentnie wspierać Ukrainę, a NATO musi naciskać na Rosję, by nie dawała Putinowi żadnych możliwości wyjścia z tej niekorzystnej sytuacji.

Kiedy spojrzymy w przyszłość, możemy stwierdzić, że nadzieje dla Ukrainy rosną, ale na pewno nie mogą one zwalniać tempa. Jeśli Zachód pozostanie zjednoczony i silny, ukraińska siła militarna może przynieść nie tylko obronę, ale również całkowitą zmianę układu sił w regionie.