Kraj

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Marcina Kąckiego. Dziennikarka "Newsweeka" złożyła zażalenie

2025-01-03

Autor: Anna

Co się stało: W środę, 1 stycznia, TV Republika poinformowała, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ umorzyła śledztwo dotyczące byłego dziennikarza "Gazety Wyborczej", Marcina Kąckiego. Sprawa dotyczyła "przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia pokrzywdzonej do oglądania innej czynności seksualnej w postaci masturbacji". Śledztwo zostało umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego, który stwierdza, że "nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa". Dziennikarka "Newsweeka", Karolina Rogaska, przekazała, że ponownie złożyła zażalenie na decyzję prokuratury.

Tło sprawy

W styczniu 2024 roku Marcin Kącki opublikował w "Gazecie Wyborczej" kontrowersyjny artykuł pt. "Moje dziennikarstwo - alkohol, nieudane terapie, kobiety żle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem". W tekście ten opisuje swoje romanse oraz brutalne relacje z kobietami, co wzbudziło ogromne kontrowersje w mediach. Po tym artykule Karolina Rogaska oskarżyła Kąckiego o napaść seksualną, publikując obszerny wpis w mediach społecznościowych, w którym zarzuciła mu, że „przy niej się masturbował”. W swojej reakcji podrzuciła emocjonalne wypowiedzi, twierdząc, że "tym tekstem naplułeś mi Marcinie w twarz".

To wydarzenie nie tylko rozgrzało media, ale również przyciągnęło uwagę wielu ludzi mediów i organizacji walczących z przemocą wobec kobiet. Po umorzeniu sprawy złożono kolejne zażalenia, a temat nadal budzi emocje nie tylko wśród zwolenników, ale i przeciwników Marcina Kąckiego, który w przeszłości był kontrowersyjną postacią na polskiej scenie dziennikarskiej.