Katastrofa w Krzycku Wielkim: Awiontka nie przeżyła upadku!

Wstrząsająca tragedia miała miejsce dziś około godziny 11 rano, kiedy to awionetka spadła na prywatny ogród w Krzycku Wielkim. Na szczęście, w chwili zdarzenia, w pobliżu nie było nikogo, co uratowało ludzi od możliwej tragedii.

Straty i zniszczenia: Dwie osoby zginęły!

Jak donoszą nieoficjalne źródła, nowa awionetka szkoleniowa Tecnam P2008JC uległa katastrofie po starcie z Poznania, zmierzając w kierunku lotniska Leszno-Strzyżewice. Ostatnie sygnały wskazywały, że samolot znajdował się na wysokości około 240 metrów i poruszał się z prędkością 150 km/h. To niezwykle dziwne, że maszyna nie podjęła próby powrotu na lotnisko, które było zaledwie 3 km od miejsca, gdzie zanikł sygnał.

Oszałamiające świadectwa: "Z awionetki nic nie zostało!"

Świadkowie opowiadają, że tuż przed katastrofą awionetka straciła panowanie, niemal uderzając w budynek gospodarczy. Ostatecznie rozbiła się w ogrodzie, gdzie natychmiast zaczęła się palić. "Z awionetki nic nie zostało, spłonęła doszczętnie" - relacjonuje reporter lokalnej stacji.

Akcja ratunkowa: Straż pożarna w akcji!

Brygadier Lucyna Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu podkreśliła, że działania strażaków skupiły się na gaszeniu pożaru, który wybuchł na miejscu wypadku. Akcja była intensywna, a strażacy musieli działać błyskawicznie.

To nie pierwszy przypadek w regionie!

Wielkopolska nie raz była świadkiem rzekomych incydentów lotniczych. Czyżby niebezpieczne warunki w okolicy stawały się normą? W miarę napływania kolejnych informacji, cała społeczność z niepokojem czeka na wyjaśnienia, co mogło doprowadzić do tak tragicznych wydarzeń. Czy są jakiekolwiek zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa?