Powódź w Polsce. Fala kulminacyjna zmierza w stronę Województwa Zachodniopomorskiego
2024-09-24
Autor: Piotr
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) informuje, że wczesnym porankiem мы dzisiaj na górnej Odrze oraz jej dopływach zauważono tendencję spadkową. Liczba stacji z przekroczeniami alarmowymi i ostrzegawczymi zmniejsza się, jednakże sytuacja wciąż pozostaje poważna.
Obecnie stan alarmowy został przekroczony na 21 stacjach hydrologicznych w dorzeczu Odry, z najwyższą liczbą przypadków w województwie dolnośląskim, lubuskim oraz śląskim. Sytuacja jest również niepokojąca w województwie małopolskim, wielkopolskim oraz opolskim.
Podczas ostatnich pomiarów, Odra w Cigacicach w województwie lubuskim osiągnęła poziom 644 cm, znacznie przekraczając stan alarmowy, który wynosi 400 cm. Dla porównania, w 1997 roku w tym samym punkcie notowano 682 cm. W związku z sytuacją, zielonogórska policja wstrzymała ruch na drodze Szklarka Radnicka — Będów z obawy o możliwe przelewanie się wody.
Na zachodniopomorskim odcinku Odry poziom wody powoli wzrasta, a w najbliższym czasie przewiduje się kulminację fali na tych terenach. Dzisiaj o godzinie 10 w urzędzie wojewódzkim odbędzie się briefing prasowy, na którym wojewoda omówi aktualny stan sytuacji.
W nadodrzańskich miejscowościach, takich jak Piasek, Gozdowice, czy Gryfino, trwają przygotowania na nadchodzące zalania. Zgodnie z prognozami IMGW, stan ostrzegawczy w Bielinku zostanie przekroczony w czwartek, a stan alarmowy kilka godzin później. W Gozdowicach przewiduje się przekroczenie poziomu ostrzegawczego już w środę.
We wtorek rząd zajmie się specustawą dotyczącą powodzi, która ma wprowadzić nowe wsparcie finansowe dla poszkodowanych, a także uproszczone procedury dla gmin. Na porządku obrad znajduje się również raport o bieżącej sytuacji powodziowej, a zmiany w ustawodawstwie związane z odbudową zostaną przedstawione na posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
W wyniku powodzi trwa obecnie szacowanie strat, które mogą wynieść nawet 5 miliardów złotych w Dolnym Śląsku. Wicepremier Kosiniak-Kamysz podkreślił, że rząd przeznaczył 2 miliardy złotych na pomoc dla poszkodowanych.
Sytuacja w Polsce nie jest jednostkowa — inne kraje europejskie, w tym Czechy, mierzą się z podobnymi zjawiskami, gdzie odnotowano pięć ofiar śmiertelnych i liczne ewakuacje. To skłania do wzmożonej refleksji nad koniecznością wprowadzenia skuteczniejszych mechanizmów ochrony przed skutkami powodzi.