Polskie siatkarki zdemolowane w Lidze Mistrzyń. Faworytki były bezwzględne!
2025-01-22
Autor: Katarzyna
Siatkarki DevelopResu Rzeszów miały nadzieję na udany występ w Lidze Mistrzyń, ale wyjazdowe starcie z obrońcami tytułu, drużyną Imoco Conegliano, okazało się dla nich prawdziwym pasmem porażek. Pomimo wcześniejszych sukcesów w fazie grupowej i zapewnionego awansu, niewielu spodziewało się, że rzeszowianki zerwą się napotkanym wyzwaniom w tak brutalny sposób.
Zespół z Włoch od samego początku narzucił niezwykle szybkie tempo, nie dając polskim siatkarkom szans na obronę. W szczególności Zhu Ting, fenomenalna atakująca z Chin, oraz Marina Lubian, której umiejętności w ataku były nie do zatrzymania, zdominowały pierwszą partię, wygrywając ją 25:11. Joanna Wołosz, mimo takiej dominacji przeciwników, próbowała dyrygować grą swojego zespołu, lecz możliwości ofensywne były ograniczone przez bezbłędną grę rywalek.
W drugim secie rozwój wydarzeń wydawał się nieco bardziej wyrównany, chociaż siły były nadal w oczywisty sposób nierówne. Conegliano prowadziło 16:12, a Wołosz starała się mobilizować swoją drużynę do walki. Niestety, dominacja Włochów tylko rosła, a set zakończył się wynikiem 25:15.
Punkty pozytywne dla Rzeszowa przyszły z zadania Agnieszki Korneluk, która mimo trudności w przyjęciu, walczyła w ataku. Rzeszowianki w trzecim secie zyskały większą kontrolę nad grą. Przez pewien czas prowadziły równą grę z rywalkami, jednak Isabelle Haak z Conegliano stawała się coraz bardziej nieuchwytna. Szwecja zdobyła aż 11 punktów w tym secie, co pozwoliło jej drużynie na uzyskanie przewagi 14:11. Ostatecznie set zakończył się 25:19, co w konsekwencji oznaczało porażkę Rzeszowa 0:3 w całym meczu.
Mały wkład w zwycięstwo Conegliano miała Martyna Łukasik, druga Polka w drużynie, która weszła tylko na serwis w trzecim secie. Dzięki temu zwycięstwu, Imoco Conegliano z pewnością przygotuje się do czterech finałów jako lider grupy A, podczas gdy DevelopRes będzie musiał stawić czoła wyzwaniom jako drużyna z drugiego miejsca, co w perspektywie oznacza walkę w 1/8 finału.
Wynik tego meczu jest gorzkim przypomnieniem o trudach rywalizacji na najwyższym poziomie. Polskie siatkarki stanęły przed ścianą, co z pewnością zakończyło ich marzenia o dalszym etapie Ligi Mistrzyń. Jednak z doświadczeniem zdobytym na tym etapie, mogą wrócić silniejsze w przyszłości.