Brazylijscy piłkarze coraz częściej znajdują swoje miejsce w polskich klubach, w tym również na niższych ligowych szczeblach. Marcin Pitera, prezes GKS-u Raciborowice, nie ma wątpliwości, że Brazylijczycy pragną rozwijać swoją karierę w Polsce.

Przejęcie GKS-u przez Pitera, który objął klub w chwili jego obecności w B klasie, zaowocowało ambitnymi planami. Prezes wyznaczył sobie cel awansu do Ekstraklasy do 2030 roku. „Postaramy się osiągnąć to, czego nie udało się nikomu wcześniej w Polsce” – podkreśla.

Jednak nie brakuje trudności w formie lokalnej konkurencji, jak zauważa Pitera, który wskazuje na zawiść panującą w środowisku piłkarskim. GKS wydaje się być w dobrej kondycji finansowej; własna firma Pitery generuje roczny obrót powyżej 50 milionów złotych.

Pierwsze szersze zainteresowanie GKS-em Raciborowice miało miejsce w 2022 roku, gdy klub pod wodzą Pitery zyskał awans z B do A klasy. Obecnie GKS jest na dobrej drodze do kolejnego awansu, a w ostatnich tygodniach zakontraktował Renana Claysona, kuzyna Antony'ego, gwiazdy Manchesteru United. To potwierdza, że brazylijscy piłkarze w polskich mniejszych klubach to rosnący trend.

W rozmowie z nami, Pitera dzieli się obserwacjami o napływie Brazylijczyków do Polski, ich agentach i menedżerach, którzy pomagają im w zakupu miejsca w ligach. „Otrzymujemy regularne oferty od agentów” - twierdzi.

Sukces odniesiony przez GKS Raciborowice przyciągnął uwagę wielu, a ich ambicje sięgają wysoko. Marcin Pitera nie ukrywa, że jest zmotywowany nie tylko do dalszego inwestowania w klub, ale też chce pokazać, że nawet najtrudniejsze cele są do osiągnięcia. Mało kto wierzył, że piłkarze mogą tak szybko zrobić skok do wyższej ligi.

GKS z Jeleniej Góry nie tylko walczy na boisku, ale i przeprowadził poważną modernizację stadionu, aby spełnić wymagania Ekstraklasy. „Wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz stadion jest jednym z najlepszych w regionie, a już planujemy nowe obiekty do przyszłości” – mówi Pitera.

Czy marzenia o grze w Ekstraklasie uda się spełnić? Pitera ma nadzieję, zwłaszcza, że do przyszłego roku GKS planuje występ w Ekstraklasie. „Będzie to możliwe, ale będziemy musieli zainwestować więcej, aby dostosować się do rosnących wymagań” – dodaje prezes.

Jednak rywalizujące kluby nie składają broni: „Sąsiedzi nie cieszą się z naszych sukcesów. W Polsce często zazdrościsz sukcesów sąsiadów. To mnie motywuje do pracy” – mówi Pitera. Tylko czas pokaże, czy GKS Raciborowice spełni swoje ambitne cele, które wydają się na wyciągnięcie ręki.