
Polska mistrzyni sercem przyjęła wroginię: Niezwykła historia Agnieszki Kobus-Zawojskiej
2025-09-11
Autor: Jan
Serce na dłoni mistrzyni
Agnieszka Kobus-Zawojska, dwukrotna medalistka olimpijska w wioślarstwie, zdobyły brąz w Rio de Janeiro w 2016 roku i srebro w Tokio w 2021 roku. Oprócz tych osiągnięć na swoim koncie ma także tytuł mistrzyni świata oraz Europy. W zimie 2022 roku, w obliczu konfliktu, wykazała się niezwykłą empatią, oferując schronienie swojej rywalce, która uciekała przed wojną.
Ujęta dramatem wojny
Olena Buriak, ukraińska rywalka, szukała bezpiecznego schronienia, gdy na Ukrainę wkroczyły rosyjskie wojska. Kobus-Zawojska opowiada, jak postanowiła zareagować na trudną sytuację. Mimo wielkiej rywalizacji w sporcie, uznała, że współczucie i pomoc są ważniejsze.
Hejt w sieci i piękno gestu
Niestety, jej piękny gest spotkał się z falą hejtu, głównie od osób o antyukraińskich poglądach. Mistrzyni przezwyciężyła krytykę, podkreślając, że w trudnych chwilach każdy zasługuje na wsparcie. "To ciężki temat, bo ludzie patrzą na to negatywnie. Ja jednak wierzę w dobro ludzi" - stwierdziła.
Nieprzerwana przyjaźń
Choć teraz nie mają okazji się widywać, Kobus-Zawojska i Buriak utrzymują regularny kontakt. Olena powróciła do swojego kraju, a jej mąż walczy na froncie, co czyni ich przyjaźń jeszcze bardziej wartościową.
Pomoc dla innych
Agnieszka nie tylko wspierała Olenę, ale także innych sportowców i uchodźców z Ukrainy. "Czasami nawał pracy był tak ogromny, że zapominałam o sobie. Mój mąż musiał nawet kupić bilety do Paryża, abym na chwilę odpoczęła. Olena dodała mi odwagi: 'Jedź, bo również potrzebujesz tego!'" - dodała.
Postawa, która inspiruje
Historia Agnieszki Kobus-Zawojskiej to nie tylko opowieść o sporcie, ale przede wszystkim o człowieczeństwie. W czasach kryzysu jej postawa inspiruje wielu do działania i solidarności, pokazując, że prawdziwa siła tkwi w empatii.