
Polska giełda zawiesiła notowania na godzinę. Co naprawdę za tym stoi?
2025-04-07
Autor: Tomasz
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie ogłosiła zawieszenie notowań na wszystkich rynkach od godziny 15:15 do 16:15. Decyzja ta, jak zauważono w oficjalnym komunikacie, była podjęta ze względów bezpieczeństwa obrotu.
Po wznowieniu notowań o 16:15 nastąpiła krótka faza przyjmowania zleceń, a o godzinie 16:30 ruszyły notowania ciągłe. Indeks WIG20 spadł o 0,56% z chwilą wznowienia działalności, a o 17:00, na zamknięciu giełdy, indeks WIG zanotował spadek o 1,47% do poziomu 87727,11 pkt. Oznacza to, że indeks 20 największych spółek (WIG20) stracił 1,49% osiągając 2431,32 pkt.
Dzień przed zawieszeniem notowań wskaźniki WIG20 i WIG30 traciły po ponad 2% przed godziną 15:00. Wcześniejsze poranne spadki były jeszcze większe, kiedy to WIG20 zaczął sesję od spadku o 4,46%, a o godzinie 10:30 osiągnął spadek powyżej 5%.
Według analityków, duży wpływ na decyzję GPW miała sytuacja na rynkach globalnych oraz niestabilność spowodowana zjawiskiem „Exceptional Market Conditions” (wyjątkowe warunki rynkowe), które wystąpiły w wyniku wysokiej zmienności. To z kolei prowadziło do uruchomienia dodatkowych mechanizmów zabezpieczeń.
Fala zleceń napływających na rynek była tak duża, że zbliżała się do granicy wydolności systemu transakcyjnego, co mogłoby doprowadzić do jego awarii. Inwestorzy zgłaszali również trudności z korzystaniem z platform transakcyjnych.
Warto dodać, że jednym z powodów tak dużych wahań na rynkach były wydarzenia geopolityczne, które znacząco wpłynęły na nastroje inwestorów. Wiatr zmian odczuliśmy także w Europie, gdzie indeksy wyraźnie spadły: niemiecki DAX spadł o blisko 5,7%, francuski CAC40 o ponad 5,6%, a brytyjski FTSE100 o 4,6%.
Jednak mimo początkowych spadków, analitycy zauważyli pewne oznaki odwrócenia tendencji. "Pojawił się popyt", powiedział jeden z analityków, podkreślając, że sytuacja nie jest już tak złowroga jak w piątek. Jeśli rynki amerykańskie nie pogorszą się drastycznie, można spodziewać się pewnej stabilizacji lub korekcyjnego odbicia.
Ostatnie wydarzenia pokazują, jak wrażliwy i niestabilny może być rynek giełdowy, zwłaszcza w obliczu globalnych kryzysów. Inwestorzy powinni zatem zachować czujność i śledzić zmiany na rynku amerykańskim, które mogą mieć bezpośredni wpływ na polską giełdę. Czy to już początek dłuższego okresu zawirowań na światowych rynkach?