
Polscy koszykarze znowu szokują Europę: nowy lider wprowadza nas na szczyty! Czas na Izrael!
2025-08-30
Autor: Katarzyna
Polska reprezentacja koszykówki znów zaskakuje! Nasi zawodnicy rozpoczęli Mistrzostwa Europy od wielkiego uderzenia, a euforia wśród kibiców sięga zenitu. Czy to będzie tylko przypadek, czy początek czegoś większego?
Kto by pomyślał, że pokonamy Słowenię w koszykówce? Gdy Andrzej Pluta i Mateusz Ponitka zaczęli grać jak magicy z Harlem Globetrotters, radość w Spodku przypomniała najlepsze czasy. Tylko co dalej? Czy nasza euforia jest uzasadniona?
Polska na fali sukcesów, czy rzeczywistość zaskoczy nas ponownie?
Przed turniejem nasz zespół zmagał się z wieloma problemami. Po słabych wynikach w meczach towarzyskich — tylko trzy zwycięstwa na osiem spotkań — nadzieje były umiarkowane. Klęska w lutowych eliminacjach, gdzie przegraliśmy z Litwą różnicą 34 punktów, była bolesnym przypomnieniem naszej pozycji w europie.
Trener Igor Milicić stawiał na skład, który miał zagrać w Mistrzostwach, z wyjątkiem nowego nabytku, Jordana Loyda. Część kibiców trzymała kciuki za Jeremy'ego Sochana, ale kontuzja wykluczyła go z gry.
Jordan Loyd — nowy bohater reprezentacji!
Jordan Loyd nie tylko gra fenomenalnie, ale jego obecność na parkiecie może zadecydować o przyszłości zespołu. Ten doświadczony gracz posiada tytuł mistrza NBA z 2019 roku jako członek Toronto Raptors i zaledwie przed miesiącem otrzymał polskie obywatelstwo.
Mateusz Ponitka to prawdziwy filar polskiej ekipy, którego obecność i umiejętności są nieocenione. Odkąd zadebiutował, nie opuścił żadnych dużych turniejów, stając się niekwestionowanym liderem drużyny.
Ale to nie wszystko! W zespole pojawia się świeża krew w postaci młodego Aleksandra Balcerowskiego, którego postawa może być kluczowa dla naszego sukcesu.
Dzięki trenerowi Milicićowi, Polska stała się zespołem zdolnym rywalizować z europejskimi potęgami, a pierwsza grupa, w której znaleźliśmy się na turnieju, jest oceniana jako najłatwiejsza.
Nadchodzi wyzwanie!
W sobotę na parkiecie Spodka zagrają koszykarze Izraela. To spotkanie obfitować będzie w emocje i napięcie — nikt nie zapomniał o zachowaniu izraelskich kibiców na meczu piłki nożnej. Dlatego ważne jest, by koncentrować się na sportowym aspekcie.
Wielkim sprawdzianem dla Polaków będzie mecz z Francją, aktualnymi wicemistrzami olimpijskimi. Choć osłabieni brakiem Victora Wembanyamy, wciąż należą do faworytów.
Awans z grupy to minimum, jakie chcemy osiągnąć. Jednak w kolejnej fazie nasi rywale to naprawdę silne zespoły, wśród nich Hiszpania i Włochy. Polacy zaskoczyli już Słowenię, ale dotarcie do półfinału będzie wymagało prawdziwego cudu!