Jakub Kałuziński, młody polski pomocnik, miał szansę trafić do Cardiff City w zimowym okienku transferowym. Dlaczego ostatecznie zrezygnował z tej propozycji?

Cardiff City to drużyna z Championship, która aktualnie walczy o utrzymanie, zajmując 23. miejsce w ligowej tabeli. Względem 21. miejsca, które okupuje Portsmouth, Walijczycy są w trudnej sytuacji, zdobywając tyle samo punktów.

Mimo to, Cardiff podjęło decyzję o zainwestowaniu w przyszłość zespołu, składając ofertę na poziomie 3-4 milionów euro za Kałuzińskiego, który na co dzień gra w Turcji, w barwach Antalyasporu. Odrzucenie tej oferty zaskoczyło wielu, ale jak zdołaliśmy ustalić, piłkarz oraz jego agencja INNfootball byli zdecydowani pozostawić go w dotychczasowym klubie. Daniel Weber, przedstawiciel agencji, potwierdził: - To prawda, że pojawiło się zainteresowanie ze strony Cardiff, lecz sportowo celujemy w zupełnie inną półkę, dlatego nie jesteśmy tym tematem zainteresowani.

22-letni Kałuziński, grający w Turcji od 2023 roku, notuje bardzo dobre występy. W obecnym sezonie ma na koncie 20 meczów i pięć asyst, co czyni go jednym z kluczowych graczy swojego zespołu. Jego umowa z Antalyaspor obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, a obecnie drużyna znajduje się na 12. miejscu w tabeli tureckiej ligi.

Utrzymanie stabilności w karierze, a także rozwój w silniejszej lidze może być kluczowym czynnikiem w przyszłych decyzjach Kałuzińskiego. Co więcej, z nieoficjalnych źródeł wynika, że zawodnik jest obserwowany przez inne kluby z lig europejskich, co otwiera mu możliwość na jeszcze lepszy transfer w nadchodzących miesiącach. Jak potoczą się jego losy? Z pewnością nie zabraknie emocjonujących informacji w tej sprawie!