Oto, czego brakuje polskim skoczkom. Stoeckl nie ma wątpliwości
2024-12-23
Autor: Tomasz
Dominik Stachowiak, WP SportoweFakty zwraca uwagę, że jak się wydaje, Austriacy są na dobrej drodze w swoim skokowym sezonie, a Alexander Stoeckl, dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego, komentuje sytuację polskich skoczków, m.in. po niedzielnym konkursie w Engelbergu. Stoeckl zaznacza, że obecność Austriaków w czołówce zawodów nikogo nie dziwi, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe sukcesy.
Z czego wynika przewaga Austriaków?
„Praca z zawodnikami jest kluczowa. W Austrii mamy silną bazę młodych skoczków, która stale się rozwija, co napawa mnie optymizmem” – stwierdza Stoeckl. Dokłada też, że chociaż wielu polskich skoczków miało dobre skoki, ich forma nadal wymaga ustabilizowania.
Sprzyjający rozwój?
„Odnosimy wrażenie, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale nie możemy się jeszcze cieszyć pełną stabilnością. Jesteśmy bliscy osiągania stałych miejsc w pierwszej dziesiątce, ale to wymaga jeszcze więcej pracy” – dodaje.
Trener zauważył również, że letnia forma Pawła Wąska była obiecująca, a to może świadczyć o budowaniu silnego zespołu. Stoeckl wskazuje także na potrzebę ciężkiej pracy każdego dnia, aby osiągać jeszcze lepsze wyniki.
Czego można się spodziewać przed zbliżającym Turniejem Czterech Skoczni?
„Musimy pamiętać, że w TCS może wydarzyć się absolutnie wszystko. Austriacy i Norwegowie będą faworytami, ale zawsze jest szansa na niespodzianki. Zależy to wszystko od formy i szczęścia w danym dniu” – zauważa Stoeckl, podkreślając, że to wyjątkowy turniej, który różni się od standardowych konkursów Pucharu Świata.
Na koniec podsumowuje: „Najważniejsze to zachować spokój i kontynuować rozwijanie naszego potencjału. Każdy detal w naszych skokach musi być dopracowany. Jeśli tak się stanie, dobre wyniki z pewnością przyjdą.”
Zainteresowanie i determinacja skoczków są kluczowe, by móc osiągnąć sukces na międzynarodowej arenie, dlatego czekamy z niecierpliwością na nadchodzące zawody!