Od wielu tygodni trwała saga o to, kto będzie nowym trenerem Śląska Wrocław. Wicemistrzowie Polski w listopadzie tego roku rozstali się z Jackiem Magierą, a jego miejsce tymczasowo zajęli Michał Hetel i Marcin Dymkowski. Niestety, ta decyzja okazała się katastrofalna dla drużyny, która pogrążyła się w kryzysie.

Śląsk przeżył koszmarne występy, przegrywając kluczowe mecze w walce o utrzymanie, co doprowadziło ich na dno tabeli. Zespół zakończył rundę z osiemnastoma punktami straty do bezpiecznej strefy, a brak postępów w poszukiwaniu nowego trenera jedynie pogorszył sytuację. Na zaproszenia do podjęcia współpracy z klubem odpowiedziało aż sześciu potencjalnych szkoleniowców.

Jednak los w końcu się uśmiechnął do Wrocławia. W Wigilię, Śląsk ogłosił na portalu X, że nowym trenerem wicemistrzów Polski został Ante Simundza. Ten 53-letni Słoweńiec, który wcześniej prowadził zespoły w swoim kraju oraz zdobył mistrzostwo Bułgarii, przychodzi w trudnym momencie dla klubu. Simundza ma na koncie imponujące osiągnięcia, w tym mistrzostwa Słowenii oraz Bułgarii, gdzie pracował m.in. z Jakubem Piotrowskim.

Jego przybycie do Wrocławia to nie tylko nadzieja na poprawę wyników sportowych, ale także szansa na odbudowę morale zespołu, które zostało poważnie nadszarpnięte w ostatnich miesiącach. Wyjątkowo trudne zadanie czeka Simundzę, ponieważ gracze Śląska potrzebują nie tylko nowej strategii na boisku, ale także wsparcia motywacyjnego. Kontrakt z nowym trenerem został podpisany do końca sezonu, co daje mu szansę na zbudowanie solidnych fundamentów w drużynie oraz prawdziwych skutków dla przyszłości klubu.

Czy Ante Simundza przyniesie Śląskowi Wrocław upragniony sukces? Zobaczymy, jak poradzi sobie z ogromną presją, która towarzyszy klubowi, zwłaszcza teraz, gdy walka o utrzymanie w Ekstraklasie nabiera tempa.