
Odkrycie, które wstrząsnęło kosmosem: Czarne dziury 30 razy cięższe od Słońca!
2025-09-15
Autor: Ewa
Zaledwie kilka miesięcy temu, w styczniu, miało miejsce zdarzenie, które zaskoczyło świat nauki. Wielkie zderzenie czarnych dziur, nazwane GW250114, zostało uchwycone przez niezwykle czułe detektory fal grawitacyjnych LIGO w Stanach Zjednoczonych.
Fale grawitacyjne, znane jako mikroskopijne "zmarszczki" w czasoprzestrzeni, powstają w wyniku niezwykłych zjawisk, takich jak kolizje czarnych dziur. Stanowi to potwierdzenie teorii Einsteina z 1915 roku, kiedy przewidział on ich istnienie, choć wtedy wątpił w możliwość ich obserwacji. Dopiero w 2015 roku naukowcy po raz pierwszy uchwycili te zjawiska, co przyniosło im Nagrodę Nobla.
Zderzenie gigantów
W przypadku GW250114 naukowcy odkryli, że zderzyły się dwie czarne dziury o masie od 30 do 35 razy większej od Słońca. Po ich połączeniu powstał nowy, potężny obiekt o masie około 63 Słońca! Dzięki nowoczesnym ulepszeniom technologii LIGO, badacze byli w stanie dokładnie przeanalizować to monumentalne wydarzenie.
Jak działa LIGO?
LIGO współpracuje z innymi detektorami, takimi jak Virgo we Włoszech i KAGRA w Japonii. Razem te urządzenia mają zdolność wykrywania zmian w czasoprzestrzeni, które są tysięcy razy mniejsze od średnicy jądra atomowego. Od początku działania systemu udało się już zarejestrować ponad 300 zderzeń czarnych dziur, w tym jedno z największymi znanymi masami, wynoszącymi ponad 100 i 140 Słońca.
Triumf nauki i potwierdzenie teorii
Dane z GW250114 dostarczyły dowodów, które potwierdzają ważne teorie w astrofizyce. Po pierwsze, teoria Roya Kerra, która stwierdza, że czarne dziury są jedynie prostymi obiektami opisanymi masą i rotacją. Po drugie, teorię Stephena Hawkinga, która głosi, że powierzchnia nowej czarnej dziury nie może być mniejsza niż suma powierzchni dwóch, które się połączyły.
Odkrycie to nie tylko triumf dla teorii Einsteina i Hawkinga, ale także istotny krok w kierunku lepszego zrozumienia, jak ogólna teoria względności współdziała z mechaniką kwantową. Co to oznacza dla przyszłych badań w kosmosie? Czas pokaże!