Wprowadzenie nowego podatku dla banków

Ministerstwo Finansów wprowadza kontrowersyjny podatek, który w latach 2026-2027 ma wynosić odpowiednio 30% i 26% dla sektora bankowego, podczas gdy obecnie stawka CIT to jedynie 19%. Andrzej Domański, minister finansów, zapewnia, że jego intencją nie jest walka z bankami, lecz dążenie do elementarnej sprawiedliwości. Podkreśla, że wysokie zyski banków, wynikające z utrzymywanych wysokich stóp procentowych, powinny częściowo zasilić budżet kraju.

Czy nowy podatek uderzy w klientów?

Po ogłoszeniu nowego podatku w finansowym świecie pojawiły się obawy, że banki przerzucą jego koszty na swoich klientów. Minister Domański jednak odpiera te zarzuty, twierdząc, że są to znane metody i banki nie mają szans na nielegalne działania. Podatek ma być stopniowo wprowadzany, a w 2027 roku planuje się także obniżenie tzw. podatku bankowego o 10% oraz dalsze zmniejszenie o 20% w 2028 roku.

Karol Nawrocki na drodze do zmian?

Nowy prezydent, Karol Nawrocki, wprowadza element niepewności. Obiecał, że nie zawaha się wetować ustaw dotyczących podwyżek podatków. W kontekście nowego podatku wyraził już przygotowanie na tego rodzaju interwencję, stawiając pod znakiem zapytania jego realizację. Mimo to, Domański ma nadzieję, że prezydent rozważy dobrze sprawiedliwość społeczną oraz wysokie zyski banków w Polsce.

Plan B ministra Domańskiego

Jeśli Nawrocki zablokuje ustawę, minister finansów ma już przygotowany plan B. Zaznacza, że choć obecna sytuacja jest trudna, Polska zbyt długo boryka się z wysokim deficytem. Przypomina, że banki osiągają rekordowe zyski i apeluje do prezydenta o nieutrudnianie sprawiedliwej reformy podatkowej.