Finanse

Norwegia pobiła rekord - w 2024 r. 90% nowych samochodów to elektryki!

2025-01-04

Autor: Michał

Norwegia w 2024 roku umocniła swoją pozycję jako światowy lider w elektromobilności, bijąc rekord, gdzie aż dziewięć na dziesięć nowych samochodów sprzedanych w tym roku miało napęd elektryczny!

Udział elektryków w rynku nowych aut z roku na rok rośnie. W 2024 roku elektroniczne napędy zajmowały już 88,9% rynku, co oznacza wzrost w porównaniu do rekordowego roku 2023, kiedy to wynosił on 82,4%. To zaledwie co dziesiąty nowy samochód wyjeżdżający z salonu emitował spaliny. Co leży u podstaw tego niespotykanego wzrostu popularności aut elektrycznych? Zdecydowanie zasługa konsekwentnej polityki rządu Norwegii nakierowanej na ulgi podatkowe oraz różne zachęty dla właścicieli pojazdów elektrycznych.

Rok 2024 jest historyczny nie tylko z powodu rekordowego udziału elektryków w sprzedaży nowych pojazdów. Po raz pierwszy na norweskich drogach jeździ więcej samochodów bateryjnych (BEV) niż z silnikami benzynowymi. Z kolei, najliczniejszą grupą w parku samochodowym nadal pozostają pojazdy z silnikami diesla (36,1 proc.).

W ubiegłym roku najpopularniejszą marką w Norwegii była Tesla, na drugim miejscu znalazł się Volkswagen, a na trzecim Toyota. Co nie mniej ważne, producenci z Chin zyskują na popularności – co dziesiąty norweski klient wybiera elektryka wyprodukowanego w Państwie Środka.

Ciekawostką jest, że rząd, mimo że Norwegia jest krajem bogatym w zasoby ropy naftowej, z powodzeniem zwiększał podatki dla właścicieli aut spalinowych, co przyczyniło się do przestrojenia rynku motoryzacyjnego na elektryki. Oprócz zniesienia niektórych ulg w 2023 roku, kierowcy elektryków i tak korzystają z licznych zniżek, na przykład na płatnych odcinkach dróg, co czyni posiadanie takiego samochodu jeszcze bardziej opłacalnym.

Również branża paliwowa dostosowuje się do zmieniającej się rzeczywistości – w ciągu najbliższych trzech lat stacje Circle K planują mieć tyle samo stanowisk do ładowania aut elektrycznych, ile tradycyjnych pomp paliwowych. Jak komentuje Ulf Tore Hekneby, szef największego norweskiego importera samochodów, brak silnego lobby motoryzacyjnego ułatwił wprowadzenie restrykcyjnych podatków na auta spalinowe.

Przyszłość motoryzacji w Norwegii rysuje się w jasnych barwach: więcej aut elektrycznych, mniej emisji spalin, a sam kraj staje się pionierem w walce o czystsze środowisko.