Kamil Majchrzak odpadł z Australian Open już w pierwszej rundzie, przegrywając z Hiszpanem Pablą Carreño-Bustą w trzech setach. Mecz rozpoczął się obiecująco dla Polaka, jednak w pierwszym secie kluczowe okazało się jedno przełamanie – Hiszpan zdołał wygrać podanie Majchrzaka, wychodząc na prowadzenie 5:4. Chwilę później zamknął seta, co dało mu dużą pewność siebie.

Początek drugiego seta zapowiadał się bardzo pozytywnie, ale niestety już po kilku minutach u Majchrzaka doszło do niepokojącej sytuacji. Po przegranym serwisie (1:2) Polak skrzywił się z bólu i musiał opuścić kort, aby skonsultować się z fizjoterapeutą. Po krótkiej przerwie Majchrzak wrócił do gry, jednak jego forma nie była już ta sama. Hiszpan ponownie wykorzystał słabości Polaka i po raz kolejny przełamał jego serwis, co zakończyło drugiego seta na korzyść Carreno-Busty 6:4.

Trzeci set był kontynuacją serii pechowych momentów dla Majchrzaka. Po intensywnej walce, znowu dał się przełamać hiszpańskiego rywalowi, co przypieczętowało jego los w tym meczu. Ostatecznie Polak przegrał 0:3 (4:6, 4:6, 3:6) i zakończył swoje zmagania na Australian Open.

Po meczu Majchrzak wyraził swoje rozczarowanie, ale także zaznaczył, że jest zmotywowany, aby wrócić silniejszym na kolejne turnieje. W następnej rundzie Carreno-Busta zmierzy się z Benem Sheltonem, który na pewno będzie musiał przygotować się na trudne wyzwanie.

Co dalej dla Kamila Majchrzaka? Czy potrafi przełamać złą passę i wrócić do czołówki światowego tenisa? Czas pokaże!