Sport

Niespodzianka na Australian Open! Iga Świątek przegrywa z Madison Keys

2025-01-26

Autor: Anna

W półfinale Australian Open 2025 Madison Keys pokonała Igę Świątek, co było sporym zaskoczeniem dla wielu kibiców tenisa. Polka, aktualna wiceliderka rankingu WTA, przegrała mecz 5:7, 6:1, 7:6(8), zdobywając zaledwie jeden set w starciu z 29-letnią Amerykanką. Po meczu Keys przyznawała, że sama nie mogła uwierzyć, że udało jej się pokonać tak silną przeciwniczkę. "To dla mnie ogromne osiągnięcie. Byłem zdeterminowana i wiedziałam, że muszę dać z siebie wszystko" - komentowała wzruszona.

Iga Świątek na pomeczowej konferencji prasowej przeanalizowała swoje wystąpienie, podkreślając, że mecz był wyrównany. "Wydaje mi się, że to był mecz 50/50. Gdybym tylko zdołała lepiej serwować, mogłabym wygrać. Madison świetnie radziła sobie w trudnych momentach" - stwierdziła. Jej słowa potwierdziły dane statystyczne, które wskazywały, że efektywność serwisu Igi była znacznie niższa niż zazwyczaj.

Finał Australian Open 2025, w którym Madison zmierzyła się z Aryną Sabalenką, śledziła z trybun. Mecz zakończył się zwycięstwem Keys 6:3, 2:6, 7:5, co pozwoliło jej zdobyć pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze. Po kilku godzinach od końca finału, Iga postanowiła gratulować Madison poprzez media społecznościowe, publikując zdjęcie z finału oraz podpisując je: "Co za wspaniały i inspirujący występ, Madison. Gratulacje!".

Reakcje na zwycięstwo Madison były entuzjastyczne. Inne tenisistki, takie jak Shelby Rogers i Caroline Dolehide, również dołączyły do gratulacji. Nawet legendarna Billie Jean King napisała: "Cieszę się razem z tobą. Nigdy, przenigdy się nie poddawaj!".

Aryna Sabalenka, która przegrała z Keys w finale, również doceniła jej talent, dodając: "Zasłużona wygrana. Grałaś niesamowity tenis. Gratulacje!".

Dla Igi była to lekcja, z której wyciągnie wnioski na przyszłość. Już zapowiedziała, że wróci silniejsza. "To początek nowego roku i nowego sezonu. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Już za rok dam z siebie jeszcze więcej!" - podsumowała na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Emocje związane z tym turniejem z pewnością pozostaną w pamięci kibiców, a wszystkie oczy będą zwrócone na nadchodzące wydarzenia w świecie tenisa. czy Madison Keys powtórzy swój sukces w kolejnych zawodach? Czas pokaże!