Wygląda na to, że druga połowa zimy zaskoczy nas niezwykle ciepłą aurą. Luty i marzec mogą okazać się wyjątkowo łagodne, z dominacją wysokich temperatur i nieznaczną ilością chłodniejszych dni.

W rejonie Polski utworzą się wyże, co przyniesie sporo słonecznych, suchych dni, a opady deszczu będą praktycznie znikome. Już teraz możemy zauważyć, że styczeń osiągnie średnie temperatury wyższe o około 1,7 st. C w porównaniu do norm z ostatnich trzydziestu lat. Cieplejsza pogoda może stać się normą, co wpłynie na całe nasze otoczenie i przyrodę.

Jednak nie można zapominać, że według prognoz, za około tydzień możliwe jest krótkotrwałe ochłodzenie, zwłaszcza na wschodzie Polski. Znów możemy zobaczyć przelotne mroźne dni, ale nie powinno to być długotrwałe. Co więcej, nawet jeśli pojawi się niewielka ilość śniegu, może być to tylko chwilowe i nieznaczne zmiany w pogodzie.

Eksperci przewidują, że luty może być cieplejszy o 1-3 st. C w stosunku do norm. To oznacza, że w ostatnim miesiącu zimy nie powinno zabraknąć słońca, a ryzyko silnych opadów czy burz będzie minimalne. Co ciekawe, prognozy wskazują na możliwy niedobór opadów, co sprawi, że gleba w Polsce może być w większym stopniu narażona na suszę.

Marzec również zapowiada się jako kolejny ciepły miesiąc, a dni z silnym wiatrem czy intensywnymi opadami można będzie policzyć na palcach jednej ręki. Jednak historycznie, po łagodnych zimach, wiosną często występowały nagłe ataki zimna. Dlatego warto być czujnym, gdyż mogą nas zaskoczyć przymrozki, nawet gdy w kwietniu prognozy będą wskazywać na wyższe temperatury.

Jedno jest pewne – w nadchodzących tygodniach powinniśmy cieszyć się urokami łagodnej zimy, ale z niepokojem obserwować, co przyniesie wiosna. Będziemy na bieżąco informować o wszelkich aktualizacjach pogodowych. Czy jesteśmy gotowi na tę pogodową rewolucję w Polsce?