Każdy mecz to niezwykle emocjonująca przygoda, a ostatnie starcie Wisły z drużyną z Płocka nie było wyjątkiem. Mimo że Wisła przez większość tego emocjonującego spotkania była w defensywie, to piłkę meczową miała Płock, która jednak nie zdołała jej wykorzystać.

"Pokazaliśmy niesamowity charakter, odrobiliśmy pięć bramek i byliśmy bliscy zwycięstwa. Niestety, karne to trochę jak rosyjska ruletka. Mieliśmy świetnego bramkarza, ale czasami po prostu się nie udaje. Gratulacje dla Kielc za zasłużoną wygraną. Teraz czekamy na kolejne wyzwania!" — mówił z determinacją Dawid Dawydzik.

Dawydzik podkreśla również, że drużyna Płocka potrzebuje czasu na przystosowanie się po przebudowie. "Zawsze przed końcem roku rozkręcamy się na pełne obroty. To nie jest wymówka, tylko część procesu zawodowego rozwoju – dodaje z pewnością siebie.

Superpuchar - świetny start sezonu!

Mecz o Superpuchar był tylko początkiem sezonu i już teraz zapowiada się na emocjonującą rywalizację, w której drużyny z Kielc oraz Płocka będą dominować. Dawydzik nie ma wątpliwości, że ten jubileuszowy mecz o Superpuchar otworzył świetnie nowy sezon sportowy.

"Mamy jeszcze wiele meczów przed sobą, więc nie ma mowy, by ten, kto wygra Superpuchar, był pewniakiem do tytułu mistrza czy Pucharu Polski. Cały sezon stoi przed nami, a jeśli dobrze zaczynamy, to możemy nastroić się optymistycznie — mówił.

Mecze pełne emocji i walki!

Obrotowy z Płocka zauważa, że inauguracyjny mecz o Superpuchar to doskonały pomysł. Już w pierwszej edycji fani byli zachwyceni, a obecnie zainteresowanie jest jeszcze większe. "Dwie najlepsze drużyny grają o Superpuchar przed pełną halą. To świetna promocja dla piłki ręcznej, nie tylko dla dorosłych, ale i dla młodzieży!— podkreśla Dawydzik.

"Nasze mecze są znane z wyjątkowego poziomu i emocji. Uznawane za tak zwaną 'świętą wojnę', wielu kibiców uważa je za najlepsze w Europie. Z tego powodu możemy być naprawdę dumni. Może i nie strzelamy wielu bramek, ale nigdy nie brakuje walki, zaciętej rywalizacji i niepowtarzalnej atmosfery, gdzie o zwycięstwie decydują niuanse!" — zakończył.