W Niemczech wrze po wstrząsającej porażce w meczu eliminacyjnym do przyszłorocznych mistrzostw świata. Spotkanie z Słowacją okazało się nie tylko nieudanym początkiem, ale i przełomowym wydarzeniem w historii.

Sensacja w Bratysławie!

Przebieg meczu zaskoczył wielu. Zaledwie w pierwszej połowie Słowacy objęli prowadzenie dzięki trafieniu Davida Hancko. W drugiej części meczu dołożył kolejne gole David Strelec, a Niemcy musieli zmierzyć się z faktami - była to ich pierwsza przegrana w meczu o punkty z Słowacją.

Krytyczne głosy ekspertów

Ekspert sportowy Raphael Honigstein nie szczędził słów krytyki, pisząc: "Niemcy przegrywają wyjazdowy mecz kwalifikacyjny, 0:2 na Słowacji, i to w pełni zasłużenie. Występ był katastrofalny, bez wyjątku dla wszystkich zawodników."

Nagelsmann w obliczu wyzwań

Julian Nagelsmann, trener reprezentacji, również nie ukrywał swojego rozczarowania. Stwierdził, że może następnym razem konieczne będzie powołanie zawodników o mniejszej jakości, ale z silnym zaangażowaniem na boisku. "Chociaż mamy dobrych piłkarzy, to nie wystarczy, aby tylko być lepszym. Musimy pokazać wolę walki i determinację!" — powiedział.

Schweinsteiger z przeszłością

Bastian Schweinsteiger również odczuł złość po meczu, przypominając swoje doświadczenia z reprezentacją. "W 121 meczach nigdy nie miałem problemów z podejściem. Kiedy słyszę hymn, zawsze daję z siebie wszystko, niezależnie od stawki gry" — podkreślił.

Niemcy w tarapatach

Czwartkowy mecz rodzi poważne obawy. To nie tylko pierwszy raz, gdy Niemcy przegrały ze Słowacją, ale także ich pierwsza porażka w meczu wyjazdowym eliminacji mistrzostw świata. Już teraz mają przed sobą pięć meczów, w których muszą zwyciężać, by uniknąć playoffów w marcu.