
Narkotyk, który szturmuje życie dwudziestolatków. "Za dużo wciągnęłaś, kochana"
2025-08-31
Autor: Ewa
Fenomen ketaminy wśród młodych ludzi
– Tak, to prawda! Ketamina zdobywa niesamowitą popularność – zdradza Tomik, barman z warszawskiego Śródmieścia. – Nawet niektóre dilerzy zaczęli ją oferować w swoim asortymencie. To zupełnie inny narkotyk od tych, które znaliśmy, jak mefedron. Kiedy ktoś jest po przyjęciu ketaminy, nie widać otoczenia, tylko własny odlot.
W klubach coraz częściej widać młodych ludzi, którzy po ketaminie oddalają się od rzeczywistości; z wyglądu są towarzyscy, ale w rzeczywistości każdy z nich jest w swojej własnej orbicie. Zuzia, 22-letnia miłośniczka tego narkotyku, wspomina, jak pandemia ukształtowała jej pokolenie: – Dla wielu to był dramatyczny czas, a dla nas stał się preludium do samotności. Jak wcisnąć się w realne życie, kiedy mamy do dyspozycji tylko media społecznościowe?
Zjawisko ketaminy — nie tylko narkotyk
Ketamina, substancja używana nie tylko w medycynie, ale również w weterynarii, jest dostępna w formie legalnej, jednak na ulicy ceny wahają się od 150 do 250 zł za gram o nieznanej czystości. Dla wielu młodych właścicieli życia nocnego jej efekty stają się sposobem na zapomnienie.
Wika, 25-letnia absolwentka sztuki, mówi: – Wciągam dwie kreski na parkiecie, a potem tańczę, czując, jakbym była w innym świecie. Nie dzwoniąc do nikogo, tylko patrząc na tańczących dookoła, czuję, że moje ciało to nie ja.
Po wyjściu z klubu Wika odczuwa zdumienie i lekkie zamroczenie. "Za dużo wciągnęłaś, kochana" — wewnętrzny głos mówi jej to, a ona myśli o filmie z tytułem "Wikowe zniknięcie". Choć otoczenie brzmi głośno, ona wyczuwa tylko tą chwilę.
Powrót ketaminy w dobie psychodelików
Według Jagody Władoń-Wileckiej, dyrektorki ośrodka Monar, ketamina powraca w wielkim stylu. Niegdyś była popularna w klubach, a dziś coraz częściej mówi się o jej potencjale terapeutycznym w leczeniu depresji. – Młodzi ludzie przeżywają wewnętrzne zmagania i próbują się ratować, często ukrywając problemy przed światem dorosłych.
Ketamina – lek czy niebezpieczeństwo?
Ketamina posiada potencjał uzależniający. Zmienność doznań i szybki wzrost tolerancji sprawiają, że nie można jej traktować tylko jako formy zabawy. Adam Nyk, socjolog i terapeuta, zauważa, że coraz więcej młodych osób unika realnych relacji, przenosząc się w wirtualną przestrzeń, gdzie ketamina staje się formą izolacji.
Nielegalne źródła są również niebezpieczne, ponieważ nikt nie wie, co naprawdę kupuje. Nadużywanie ketaminy może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak zaburzenia psychiczne czy nawet śmierć.
Osobiste historie z ketaminą
Tomek, który zdecydował się na leczenie ketaminą, dzieli się swoją historią: – Po trzech sesjach zauważyłem poprawę w swoim stanie. Moja depresja ustąpiła na tydzień, zanim znów zacząłem walczyć z lękiem. To intensywne przeżycie, które potrafi wywołać dawne traumy.
Michał, ponad trzydziestolatek, przyznaje, że nie widzi problemu w używaniu ketaminy, szukając w niej sensu i odskoczni od rzeczywistości. – Kiedy życie pod górkę, ryzyko staje się akceptowalne.
Samotność w czasach ketaminy
Nowe pokolenie walczy z samotnością, a ketamina staje się ich ucieczką. Adam Nyk ostrzega, że to, co na pierwszy rzut oka wydaje się rozwiązaniem, może prowadzić do jeszcze większego osamotnienia. Młodzi ludzie w dobie mediów społecznościowych kreują wizerunek bliskości, a w rzeczywistości czują się bardziej odizolowani niż kiedykolwiek.
– Nikt nie wie, jak jest naprawdę – podsumowuje. – Tylko wtedy, gdy zaczniemy sobie z tym radzić, zrozumiemy, że musimy wyjść z izolacji, zanim będzie za późno.