
Miała podpalić dom z ludźmi. Zatrzymano byłą pracownicę Urzędu Miasta w Zakopanem
2025-04-07
Autor: Marek
W niedzielny poranek, 30 marca, w Zakopanem miała miejsce dramatyczna sytuacja, gdy jeden z mieszkańców zgłosił pożar drewnianego budynku jednorodzinnego w osiedlu Krzeptówki. W chwili, gdy ogień pojawił się w budynku, domownicy spali. Natychmiast na miejsce wydarzenia skierowano służby ratunkowe, w tym straż pożarną oraz policję.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy podjęli działania mające na celu gaszenie ognia oraz ewakuację osób uwięzionych w palącym się budynku przy użyciu drabin oraz wysięgników. Cztery osoby zostały ewakuowane, jednakże budynek doznał znacznych szkód na skutek pożaru oraz działań mających na celu jego ugaszenie - informuje asp. szt. Roman Wieczorek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Ekspert z zakresu pożarnictwa szybko ustalił, że przyczyną pożaru mogły być działania osób trzecich. Policja rozpoczęła dochodzenie, które doprowadziło do zidentyfikowania podejrzanej.
Jak zaznacza rzecznik policji, funkcjonariusze przeprowadzili przesłuchania wielu świadków, zabezpieczyli ślady oraz dowody na miejscu zdarzenia, a także przeszukali nagrania z kamer monitoringu. Dzięki wielogodzinnej pracy na miejscu zdołano wytypować 36-letnią kobietę z okolic Tatr.
Zatrzymana to były pracownik Urzędu Miasta Zakopane. Po przesłuchaniu w prokuraturze usłyszała zarzuty spowodowania pożaru oraz usiłowania zabójstwa kilkorga osób poprzez odcięcie im drogi ucieczki. Jej działanie groziło życiu i zdrowiu wielu ludzi oraz zniszczeniem mienia o dużej wartości.
Po przesłuchaniu kobieta została doprowadzona do sądu, gdzie prokuratura wnioskowała o najsurowszy środek zapobiegawczy, czyli tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy, co również zostało zaakceptowane przez sędziów - relacjonuje asp. szt. Roman Wieczorek.
Z informacji przekazanych przez PAP wynika, że 36-latka była wieloletnią pracownicą Urzędu Miasta Zakopane, co wzbudza dodatkowe kontrowersje w tej sprawie. Jeśli jej wina zostanie udowodniona, może ona stawić czoła karze pozbawienia wolności nie krótszej niż 15 lat, a nawet dożywocia.
Ponadto, w Zakopanem często dochodzi do pożarów, a lokalne władze przypominają o potrzebie zachowania ostrożności oraz zgłaszania wszelkich podejrzanych sytuacji. W ostatnich latach zainwestowano znaczne sumy w poprawę systemów alarmowych i zabezpieczeń w budynkach mieszkalnych. W takich sprawach, każda minuta może być kluczowa dla ratowania życia.