Meta, właściciel popularnych platform społecznościowych takich jak Facebook i Instagram, ogłasza zamach na zatrudnienie, planując zwolnienie około 5% swoich pracowników na całym świecie. W wewnętrznej notatce do zespołu, dyrektor generalny Mark Zuckerberg wskazał na potrzebę szybkiego usunięcia pracowników o niskiej wydajności, co w zaskakujący sposób zbiega się z doniesieniami o intensywnych zmianach w firmie.

Według raportów, Meta zatrudniała około 72 000 pracowników pod koniec września 2022 roku. To oznacza, że planowane cięcia mogą dotknąć aż 3600 osób. "Postanowiłem podnieść poprzeczkę w zakresie zarządzania wydajnością" - cytuje Zuckerberg. Nowe zasady oceny pracowników będą bardziej rygorystyczne, z oczekiwaną szybszą rotacją wśród kadry.

Wiadomo również, że pierwsze decyzje związane z zwolnieniami w USA zapadną do 10 lutego, podczas gdy pracownicy z innych krajów dowiedzą się o dalszych krokach w późniejszym terminie. Zuckerberg zaznacza, że czeka ich "intensywny rok", co sugeruje, że zmiany są nie tylko ograniczone do zwolnień, ale mogą obejmować również inne aspekty działalności firmy.

Co więcej, zmiany w polityce zawartości na platformie są znaczące. Meta zaczyna upraszczać zasady dotyczące publikacji treści, eliminując ograniczenia dotyczące tematów takich jak migracja i płeć. W odpowiedzi na aktualne wydarzenia w branży, Meta planuje odejść od tradycyjnych metod weryfikacji treści i wprowadzić nowe narzędzie, podobne do modelu "community notes" promowanego przez Elona Muska na Twitterze. To oznacza, że Meta może nie dążyć do aktywnego monitorowania treści, lecz reagować tylko na zgłoszenia użytkowników.

Zbliżają się więc wielkie zmiany w funkcjonowaniu jednego z największych graczy w branży mediów społecznościowych. Czy Meta podoła nowym wyzwaniom i jakie konsekwencje mogą mieć te ruchy dla użytkowników? Jedno jest pewne: nadchodzące miesiące będą kluczowe zarówno dla firmy, jak i dla milionów jej użytkowników.