Finanse

Marian Banaś nie odpuszcza Danielowi Obajtkowi. Fuzja Orlenu i Lotosu z nowymi ustaleniami

2025-04-07

Autor: Tomasz

Na początku 2024 roku opublikowaliśmy jako pierwsi na łamach Business Insider Polska szczegóły dotyczące działań Mariana Banaśa. Według raportu, aktywa Lotosu zostały sprzedane o co najmniej 5 miliardów złotych poniżej ich realnej wartości, co rodzi poważne ryzyko dla bezpieczeństwa paliwowego Polski.

Początkowo kontrolerzy nie mieli dostępu do dokumentów Orlenu kierowanego przez Daniela Obajtka, co ograniczało ich możliwość pełnej analizy transakcji. Sytuacja miała się zmienić po przegranych przez PiS wyborach, gdy urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli uzyskali dostęp do spółki.

Business Insider Polska informuje, że efekty nowego podejścia kontrolerów do fuzji Orlenu z Lotos będą znane jeszcze w tym miesiącu. Publikacja wyników jest planowana na kwiecień 2025 roku – potwierdził rzecznik prasowy NIK Marcin Marjański.

Zgodnie z informacjami naszych źródeł, Banaś ma zamiar wystąpić z zawiadomieniem do prokuratury na podstawie wyników kontroli. Zainteresowaniem kontrolerów objęto między innymi negocjacje prowadzone przez Orlen z Komisją Europejską, które były warunkiem do realizacji fuzji. KE wymusiła na Orlenie wprowadzenie tzw. środków zaradczych, które skutkowały koniecznością sprzedaży części aktywów Lotosu, w tym stacji paliw.

Fuzja i związane z nią warunki były ściśle monitorowane przez Brukselę, która nałożyła szereg zobowiązań. W wyniku tych negocjacji Węgierski MOL przejął ponad 400 stacji benzynowych, a Saudi Aramco nabyło 30 procent udziałów w gdańskiej rafinerii.

W 2022 roku ujawniliśmy, że warunki wejścia Saudi Aramco do rafinerii różniły się od wcześniejszych zapowiedzi Daniela Obajtka. Orlen planował wprowadzenie zapisów ochronnych, jednak Komisja Europejska nie zgodziła się na takie rozwiązania. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin postanowił zaliczyć Rafinerię Gdańską do strategicznych podmiotów, co oznaczało, że rząd ma prawo do interwencji w przypadku sprzedaży udziałów Saudyjczyków.

„Działania KE powinny być dla Orlenu i rządu sygnałem do wycofania się z niepewnej transakcji” – powiedział nam jeden z przedstawicieli obecnego rządu. Krytyka fuzji stała się tematem kampanii politycznej, jednak obecne władze nie poruszają już tego zagadnienia.

Saudyjczycy odgrywają kluczową rolę na polskim rynku, zwłaszcza po wstrzymaniu dostaw ropy z Rosji. Orlen zapewnił sobie długoterminowy kontrakt na dostawy ropy na poziomie od 200 do 337 tysięcy baryłek dziennie od Saudi Aramco. Mimo trwających badań przez NIK i prokuraturę, sytuacja na rynku paliw pozostaje stabilna, a brzuchy w Brukseli nie zgłębiły jeszcze szczegółów dotyczących negocjacji Orlenu z KE na temat fuzji.

Kontrolerzy mają dostęp do większej ilości dokumentów, co stwarza nowe możliwości dla pełniejszej analizy całej transakcji. Obserwatorzy rynku z nadzieją czekają na wyniki badań, które mogą skierować sprawę w nowym kierunku.