Czy 12 punktów wystarczy na finałowe zmagania Motoru? Jedynie Patryk Dudek, Emil Sajfutdinow oraz Robert Lambert mogą zdobyć magiczne 40 punktów. Takie komentarze krążyły przed rewanżem w Lublinie.

Jednak już w pierwszych biegach okazało się, że oczekiwania są dalekie od rzeczywistości. Robert Lambert, jedyny zawodnik z wygranymi biegami dla gości, zdobył aż 15 punktów na 31 całej drużyny, podczas gdy reszta zawodników Apatora nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki.

- Cóż, Apator najpierw zaskoczył wszystkich wygraną 12 punktami, a potem jeszcze bardziej zszokował, dostając lanie – komentuje Marek Cieślak, legendarny trener reprezentacji Polski. - Nikt nie spodziewał się cudów po Przedpełskim, a Sajfutdinow i Dudek również nie błyszczeli. To dla mnie ogromna niespodzianka. Nie spodziewałem się aż takiego łomotu - dodaje.

Cieślak pozytywnie ocenia formę Motoru: - Drużyna mnie zaskoczyła. Wydawało się, że niektórzy zawodnicy mają problemy z formą, a jednak pokazali prawdziwą klasę. Szczególnie Sajfutdinow i Dudek, którzy na własnym torze nie istnieli. Apator z kolei udowodnił, że bez wsparcia U-24 oraz juniorów nie ma co liczyć na duże osiągnięcia. To byłoby wręcz komiczne, gdyby taki Apator jakoś wszedł do finału. Bez czterech kluczowych zawodników zespół nie miał szans - dodaje Cieślak.

Warto także zwrócić uwagę na rolę Wiktora Przyjemskiego w drużynie Motoru. Jego znaczenie dla zespołu jest nie do przecenienia. Wychowanek Polonii Bydgoszcz może opuścić zespół jedynie w przypadku, gdy jego macierzysta drużyna zdobędzie awans do PGE Ekstraligi.

- Przyjemski to prawdziwy skarb Motoru. Jego forma w tym sezonie była niezmienna. O punkty w drużynie pełnej gwiazd nie jest mu łatwo, a jego ewentualny transfer do Polonii Bydgoszcz mocno osłabi Motor. Utrata tak ważnego zawodnika w obliczu walki o finał byłaby horrendalna - zauważa Cieślak.

Nie można zapomnieć o nadchodzących zmaganiach finałowych, w których Motor zmierzy się z jednym z zespołów: Betard Sparty Wrocław lub ebut.pl Stalą Gorzów. W ostatnim meczu w Gorzowie Sparta wygrała 46:44. Cieślak zauważa, że Stal mogłaby stanowić większe wyzwanie niż Sparta, ale ostatecznie uważa, że Motor ma wystarczającą siłę, by stawić czoła każdemu rywalowi. Jeżeli drużyna utrzyma formę Przyjemskiego, to nawet absolutni faworyci będą musieli się dobrze postarać, by pokonać Lublin.