
Manewry Zapad-2025: Co Naprawdę Skrywały Te Kontrowersyjne Ćwiczenia?
2025-09-20
Autor: Tomasz
W dniach 12-16 września 2025 roku odbyły się manewry Zapad-2025, które od początku były zapowiadane przez rosyjskie media jako "największy test gotowości bojowej od lat". Z przekonaniem twierdzono, że Zachód powinien się obawiać. Jednakże, rzeczywistość szybko zweryfikowała te optymistyczne prognozy.
Początkowo Kreml zapowiadał udział ponad 100 tysięcy żołnierzy, jednak w miarę upływu czasu liczba ta spadła do zaledwie 12-13 tys. Tak niska frekwencja była zapewne podyktowana zobowiązaniami wynikającymi z Dokumentu Wiedeńskiego, który nakazuje zapraszanie obserwatorów na manewry z udziałem ponad 13 tysięcy żołnierzy. To rodziło poważne wątpliwości co do rzeczywistych liczby uczestników.
W rzeczywistości nie było łatwo ustalić, ilu żołnierzy naprawdę brało udział w ćwiczeniach. Media donosiły o 20-25 tysiącach, ale większość z rosyjskich sił lądowych była już zaangażowana w działania w Ukrainie, co utrudniało przerzucanie wojsk w inne kierunki. Oprocentowanie sił, które ćwiczyły, zdawało się składać z rekrutów.
Scenariusze Manewrów - Defensywne czy Ofensywne?
Rosja i Białoruś przedstawiały Zapad-2025 jako ćwiczenia czysto defensywne, skoncentrowane na odparciu agresji i zapewnieniu bezpieczeństwa granic. W ramach manewrów odbywały się szkolenia z zakresu obrony powietrznej, odpierania ataków asymetrycznych i cybernetycznych.
Jednak nieoficjalne doniesienia wskazują, że przećwiczono także scenariusze ofensywne, w tym szybkie uderzenia na wybrane cele w obszarze przeciwnika. Białoruskie ministerstwo obrony otwarcie mówiło o gotowości do użycia "wszystkich dostępnych środków" w sytuacji zagrożenia, co w ich retoryce często odnosi się do broni jądrowej. Pomimo braku jasnych dowodów, takie zapewnienia stanowiły element podtrzymywania strachu w Zachodzie.
Cele Polityczne i Reakcje Zachodu
Manewry Zapad nie tylko testowały zdolności militarnych, ale miały także znaczenie polityczne. Były doskonałym sposobem na zademonstrowanie siły Rosji zarówno wewnętrznie, jak i na arenie międzynarodowej. Kreml chciał, aby Zachód postrzegał go jako zdolnego do przeprowadzenia dużych ćwiczeń, a Białoruś jako nieodłącznego partnera w strategii militarnej.
W rzeczywistości jednak Zapad-2025 wypadał blado w porównaniu do poprzednich edycji. W 2021 roku brało w nich udział około 200 tysięcy żołnierzy, w tym znaczna liczba sprzętu wojskowego. Obecne manewry, w obliczu ciągle trwającej wojny w Ukrainie, ujawniły ogromne ograniczenia w zdolnościach ofensywnych Kremla.
Zachód przyglądał się manewrom z niepokojem, ale bez paniki. NATO zwiększyło rozpoznanie w regionie i przeprowadziło własne manewry w odpowiedzi, manifestując tym samym swoją gotowość i siłę.
Generalnie, Zapad-2025 stanowiły raczej pokaz słabości niż siły Rosji. Zamiast groźnego przeciwnika, Zachód zobaczył zmęczonego giganta, starającego się utrzymać pozory sprawności. To otwiera nowe możliwości dla NATO, aby wzmacniać swoje pozycje na wschodniej flance.