Małgorzata Hołub-Kowalik, mistrzyni olimpijska z Tokio 2020 w sztafecie mieszanej 4x400 m oraz wicemistrzyni olimpijska w sztafecie 4x400 m, ogłosiła niedawno zakończenie swojej kariery sportowej po ponad 20 latach rywalizacji. "Przyszedł czas, by odwiesić kolce i zakończyć swoją sportową przygodę. Chociaż oswajałam się z tą myślą od tygodni, emocje są ogromne. Sport ukształtował mój charakter i wpłynął na postrzeganie samej siebie" – pisała w mediach społecznościowych.

Nowe wyzwanie, które czeka Małgorzatę, to odnalezienie celu w życiu po sporcie. W rozmowie z Wirtualną Polską mówiła o trudnych aspektach życia codziennego. "Widzę, jak sportowcy różnią się od przeciętnych ludzi. Nasze życie wypełniły trenowanie i przygotowania, a teraz muszę zadbać o codzienne obowiązki, takie jak gotowanie czy robienie zakupów. To dla mnie nowe wyzwanie – stwierdziła.

Na pytanie, co chciałaby robić po zakończeniu kariery, Małgorzata stwierdziła, że chciałaby spróbować pracy na etacie, być może w urzędzie. "Kiedy dzielę się tym pomysłem z przyjaciółmi, wszyscy się śmieją, że jestem zbyt energiczna, by pracować osiem godzin przy biurku. Może tak jest, ale chciałabym spróbować. Ukończyłam studia związane z ochroną środowiska, jednak sport wciąż pozostaje mi bliski. Choć nie mam specjalistycznego wykształcenia w tej dziedzinie, doświadczenie, które zdobyłam, może się przydać w różnych aspektach życia" – dodała.

Małgorzata znalazła się w sytuacji, której wielu sportowców doświadcza po zakończeniu kariery. Zmiana rutyny, poszukiwanie nowej tożsamości oraz adaptacja do życia poza sportem to tylko niektóre z wyzwań, przed którymi stoi. Z pewnością będzie to inspirująca podróż dla Olimpijki, a wielu sympatyków śledzi z ciekawością, jakie kroki podejmie w nadchodzących miesiącach. Czy Małgorzata Hołub-Kowalik znajdzie spełnienie poza torami lekkoatletycznymi? Tego dowiemy się wkrótce!