Maciej Stuhr, znany polski aktor, podzielił się emocjonalnym wyznaniem na temat swojej córki Matyldy w najnowszym odcinku programu "Autentyczni". W programie, który jest polskim odpowiednikiem francuskiego "The A talks", aktor nie tylko pełni rolę moderatora rozmów, ale także sam stał się bohaterem odcinka.

Maciej, który od 2022 roku współpracuje z TVN, opowiedział o wyzwaniach, przed którymi staje jego córka. Wspomniał, że Matylda zmaga się z "lekką niepełnosprawnością". "Widziałem, jak trudne jest jej życie przez to. To przerażające, ale zarazem doceniam, jak dzielnie walczy z przeszkodami" – powiedział aktor wzruszony.

Córka Stuhrów, Matylda, ma na swoim koncie ukończoną szkołę filmową i początkowo wydawało się, że pójście w ślady ojca i dziadka to jej wybór. Niemniej jednak zdecydowała się na studia dziennikarskie i od lat żyje z dala od blasku fleszy. Maciej dbają o prywatność swoich dzieci i rzadko ujawnia publicznie szczegóły ich życia. Tym razem jednak postanowił podzielić się uczuciami związanymi z wyzwaniami, przed którymi stoi jego córka.

To ważne, że program takie jak "Autentyczni" otwierają drzwi do dyskusji na temat osób z niepełnosprawnościami w Polsce. Ważne jest, aby społeczeństwo lepiej rozumiało i akceptowało takie sytuacje. Współpraca Macieja z dziećmi w spektrum autyzmu w programie to krok w dobrą stronę w kierunku zwiększenia świadomości i empatii wśród widzów.

Wprawdzie Stuhr nie zdradził szczegółowych informacji na temat wyzwań, z którymi zmaga się Matylda, jego szczerość stanowi przykład odwagi oraz wsparcia, jakiego rodzice mogą udzielić swoim dzieciom. Dobrze jest widzieć, że w polskich mediach podejmuje się tak istotne tematy – zwłaszcza w czasach, gdy potrzeba otwartości i zrozumienia jest bardziej paląca niż kiedykolwiek.