
Los Marcina Romanowskiego w rękach węgierskiej prokuratury. Nakaz dotarł!
2025-04-07
Autor: Jan
W środę rzeczniczka prokuratora generalnego, Anna Adamiak, ogłosiła wydanie Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego (END) wobec Marcina Romanowskiego, który obecnie przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał azyl polityczny od rządu Viktora Orbána.
Europejski nakaz dochodzeniowy to kluczowe narzędzie umożliwiające przeprowadzenie czynności procesowych w innym państwie członkowskim UE w celu uzyskania dowodów w sprawach karnych. Kraj, do którego skierowano END, ma obowiązek uznać i wykonać ten wniosek.
W kontekście polskiego kodeksu postępowania karnego, nakaz taki może być wydany przez sąd lub prokuratora prowadzącego dochodzenie. Kraj, w którym ma być wykonany END, ma 30 dni na podjęcie decyzji o jego uznaniu, a w sytuacjach nadzwyczajnych termin ten może zostać wydłużony do 60 dni. Po uznaniu nakazu, państwo ma kolejne 90 dni na jego wykonanie.
Jednakże, sytuacja Marcina Romanowskiego jest bardziej skomplikowana. W drugiej połowie marca węgierski parlament przyjął poprawki, które wprowadziły nowe zasady dotyczące współpracy z innymi państwami UE w sprawach karnych. Tygodnik "HVG" donosi, że nowe regulacje zostały wprowadzone, by chronić Romanowskiego przed wydaniem do Polski, co tylko komplikuje sytuację.
Nowe przepisy umożliwiają prokuratorowi generalnemu Węgier złożenie odwołania od decyzji sądu dotyczącej wydania Romanowskiego. Węgierski Sąd Najwyższy mógłby również uchylić decyzję sądu niższej instancji, co stwarza dodatkowe przeszkody w realizacji wniosku polskich władz.
Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości oraz poseł z ramienia PiS, jest podejrzewany w śledztwie oraz zmaga się z zarzutami o przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej oraz manipulację konkursami związanymi z Funduszem Sprawiedliwości.
W kontekście tej sprawy, minister sprawiedliwości Adam Bodnar skrytykował Węgry za obstrukcję w wykonywaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Zapewnił, że Polska wykorzysta wszelkie dostępne środki prawne i polityczne na poziomie unijnym, aby wyjaśnić sprawę i doprowadzić do realizacji wymiaru sprawiedliwości. Czy Węgry staną na wysokości zadania, czy może znowu wstrzymają proces ekstradycji? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.