Robert Lewandowski znalazł się w gronie trzydziestu nominowanych do prestiżowej Złotej Piłki za sezon 2024/25, zajmując jednak skromne 17. miejsce. To jego najniższa pozycja w historii tego plebiscytu, od kiedy jest nominowany.

W minionym sezonie napastnik FC Barcelony zdobył imponujące 42 bramki oraz dorzucił 3 asysty do swojego dorobku. Jego klub zdobył mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla oraz Superpuchar, co czyni go jednym z kluczowych piłkarzy swoich rozgrywek. Warto przypomnieć, że w latach ubiegłych Lewandowski plasował się znacznie wyżej, m.in. na drugim miejscu w 2021 roku oraz czwartym w 2015 i 2022.

W programie magazynu Gol na antenie TVP Sport, były selekcjoner reprezentacji Polski, Jerzy Brzęczek, skomentował miejsce Lewandowskiego w plebiscycie.

- W tego rodzaju plebiscytach obowiązują różne kryteria. Głosowanie ludzi to subiektywna kwestia. W mojej opinii, najważniejsze w piłce nożnej są bramki, które przekładają się na sukcesy drużyny. Robert zasłużył na przynajmniej pierwszą dziesiątkę - powiedział Brzęczek.

Złota Piłka przypadła Ousmane'owi Dembélé z Paris Saint-Germain, co wywołało szeroką dyskusję w świecie futbolu, zwłaszcza w Hiszpanii, gdzie faworytem był młody talent Lamine Yamal. Jak widać, wybory w plebiscycie potrafią zaskakiwać!